Brexit miał nie być przedmiotem dyskusji premier Beaty Szydło z premier Theresą May podczas międzyrządowych konsultacji Polski i Wielkiej Brytanii, które właśnie trwają. Ale nie obyło się bez naruszenia tego postanowienia.

Podczas spotkania z polską premier Theresa May powiedziała, że Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii będą mogli zostać na Wyspach po Brexicie na takich samych warunkach, jak obecnie. Tyle tylko, że będzie to możliwe tylko wtedy, gdy Brytyjczycy mieszkający w innych państwach Unii Europejskiej zachowają te prawa, które posiadają w tej chwili.

„Mam nadzieję, że uda nam się wypracować rozwiązania pozwalające zachować niezbędne prawa dla obywateli Polski, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii oraz dla Brytyjczyków mieszkających w innych państwach UE” — mówiła May.

Polska premier w odpowiedzi na tę obietnicę wyraziła nadzieję, że negocjacje na linii Londyn — Bruksela przebiegać będą bez większych utrudnień. Dodała, że będzie sprzymierzeńcem Wielkiej Brytanii w tej sprawie. Zwróciła się także do przywódców innych państw europejskich o to, by zgodzili się na kompromis związany z Brexitem.

Czy takie stanowisko Beaty Szydło oraz to, że samo postanowienie dotyczące niepodejmowania podczas trwających konsultacji tematu Brexitu są sygnałem, że Polska po raz kolejny będzie narażać się Unii Europejskiej? Nie wiadomo, choć można przypuszczać, że nasz rząd zajmie jasne stanowisko w sprawie negocjacji warunków opuszczenia przez UK Wspólnoty.

Premier Szydło powiedziała po spotkaniu, że rozmawiała z Theresą May o Brexicie jak o oczywistym fakcie, który jest konsekwencją decyzji podjętej przez brytyjskich obywateli w referendum. Wszyscy zastanawiamy się, jak przebiegnie ten proces”.