W Wielkiej Brytanii sędzia będzie mógł już wkrótce zasądzić nawet dwa lata więzienia dla każdego, kto zamieści w Internecie materiały o charakterze pornograficznym, przedstawiające byłego partnera (bez jego wiedzy i zgody).
Kanclerz Chris Grayling poinformował, że nowe ustalenia zostaną zapisane w kodeksie karnym. Zmiany muszą najpierw zostać zatwierdzone przez Parlament.
W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii odczuć można było dość duża presję polityczną – społeczeństwo oczekiwało od władzy, że zdelegalizuje ona praktyki coraz popularniejsze wśród kochanków, chcących zemścić się na swoim byłym partnerze.
Niektórzy politycy jednak zasłaniali się istniejącym prawem i twierdzili, że tego typu występki karać można na przykład korzystając z zapisów regulujących znęcanie się nad innymi ludźmi lub ich nękanie itp.
Już wkrótce jednak publikowanie w Sieci czy dystrybuowanie w formie drukowanej materiałów pornograficznych bez zgody osób widocznych na tych materiałach będzie nielegalne.
Kanclerz Chris Grayling powiedział, że chociaż trudno w to uwierzyć, to wielu ludzi posuwa się do takich kroków i udostępnia intymne zdjęcia byłego partnera, próbując upokorzyć go w ten sposób. Kanclerz chce, by ofiary takiej przemocy wiedziały, że prawo jest po ich stronie. Dlatego też kara, jaką zasądzić będzie mógł sąd osobie łamiącej nowe przepisy prawne, jest dość wysoka.
Wielu polityków popiera wprowadzenie zmian do kodeksu karnego argumentując, że nie można dalej akceptować tego problemu i nie poszukiwać jego rozwiązania. Niektórzy zwracają także uwagę na to, że młodzi ludzie powinni być informowani o ewentualnych konsekwencjach opublikowania w sieci czyichś nagich zdjęć, a przede wszystkim o skutkach dla sfery emocjonalnej ofiary.
Już niedługo będzie można zatem iść do więzienia za opublikowanie zdjęć, na których ofiara tej formy przemocy pokazuje te części ciała, które „normalnie pozostawałyby zakryte” (za: The Guardian).
Źródło: http://www.theguardian.com