W mieście powstaje coraz więcej nowych inwestycji — a wszystko w związku z otrzymaniem przez Hull tytułu Brytyjskiego Miasta Kultury 2017. Władzom został już tylko rok do przygotowania miasta na przybycie gości z całej Wielkiej Brytanii. A to niestety kosztuje całkiem sporo.
Niedawno władze miasta poinformowały, że do 2017 roku gruntowną modernizację przejdzie również stacja kolejowa Hull Paragon Interchange. Podano, że remont dworca kosztować będzie prawie 1,5 miliona funtów.
Wiadomo, że na dworcu pojawi się już w 2017 roku więcej sklepów, a także nowe kasy biletowe i miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych.
Remont dworca kolejowego w Hull jest częścią programu rewitalizacji kolei w tej części Wielkiej Brytanii — to program o wartości w sumie 1,2 mld funtów. W jego ramach powstaną dodatkowe połączenia między Leeds i Hull (w tym także w weekendy). Pasażerowie będą jeździć nowymi pociągami z silnikiem diesla na trasie Hull-Doncaster-Sheffield. Oprócz tego wprowadzone zostaną także zniżki dla bezrobotnych i młodzieży w wieku od 16 do 18 lat. Osoby podróżujące z Beverley do Leeds będą mogły liczyć na ułatwienia — zapowiedziano utworzenie bezpośrednich połączeń kolejowych między obiema miejscowościami. Ponadto linie kolejowe będą chciały przyspieszyć czas przejazdu szczególnie na najdłuższych trasach i udostępnić pasażerom darmowe WiFi we wszystkich pociągach dalekobieżnych.
W związku z realizacją wszystkich założeń programu konieczne będzie zatrudnienie dodatkowego personelu.
Władze Hull co chwila informują mieszkańców o nowych inwestycjach zaplanowanych na najbliższe miesiące. Obecnie w mieście remontowane jest między innymi centrum, przez co nie mogła odbyć się tradycyjna parada bożonarodzeniowa (o sprawie pisaliśmy tutaj). I chociaż mieszkańcy Hull powinni cieszyć się z wszystkich inwestycji, to jednak pora zastanowić się nad tym, kto zapłaci za te wszystkie przyjemności, kiedy w miejskim budżecie powstanie niemała dziura.