Związkowcy z Hull First Trains, który odpowiada za pociągi na trasie Hull – Londyn, ostrzegają przed strajkiem. Pasażerowie boją się ogromnych utrudnień w podróży.
Przyczyną przygotowywanego strajku jest zlikwidowanie stanowiska jednej z pracownic: według związkowców kobieta została zwolniona, ponieważ zwróciła uwagę starszemu menadżerowi, który słownie atakował kolegę z pracy. Według First Hull Trains stanowisko zostało zlikwidowane z powodu wdrożenia nowego, bardziej wydajnego systemu. Związkowcy RMT przegłosowali strajk 9 do 1.
Zarówno kolejarze, jak i podróżni zdają sobie sprawę, jak ogromne utrudnienia strajk będzie miał dla lokalnej komunikacji. First Hull Trains organizuje przejazdy do Londynu z Hull i Beverley, z których w dużej mierze korzystają przedstawiciele biznesu. Julie Singleton, 42-latka z Hull mówi: „To będzie niewygodne dla pracowników, którzy muszą dostać się z miejsca A do miejsca B. Ludzie polegają na pociągach” (cyt. za hulldailymail.co.uk).
Zagrożenie strajkiem, który miałby się odbyć w przyszłym tygodniu, jeśli pracownica nie wróci do pracy, tak zostało skomentowane przez rzecznika prasowego kolei: „W następstwie niefortunnego, ale koniecznego zlikwidowania stanowiska pracownicy Hull Trains i związanego z tym zagrożenia strajkowego, z przykrością stwierdzamy, że członkowie związku zagłosowali w środę za podjęciem strajku” i dodaje, że kolejarze nie odpowiedzieli na próby polubownego załatwienia sprawy.