W mieście nagle wzrosła liczba kradzionych samochodów. Policja zwiększa patrole, by złapać przestępców oraz prosi kierowców o większą uwagę.
Auta osobowe, dostawcze i motocykle giną w coraz szybszym tempie – między 17 stycznia a 17 lutego na policję zgłoszono aż 33 kradzieże. Gdyby w lutym samochody ginęły w tym samym tempie, mogłoby dojść do 43 kradzieży. Dla porównaniu, w znacznie dłuższym styczniu, właściciele zgłosili kradzież 24 aut.
O sprawie opowiada PC Andy Allen, który odpowiada ze redukcję ilości zbrodni: „Takie nagłe zwiększenie liczby kradzionych aut jest wyjątkowo niepokojące, ponieważ wcześniej w Hull liczba przestępstw w tym obszarze spadała. Na razie nie mamy żadnych informacji, że zdarzenia te są ze sobą powiązane, a do kradzieży dochodzi na obszarze całego miasta. Zazwyczaj, jeżeli kradzieże są powiązane, dochodzi do nich na jednym obszarze” (cyt. za hulldailymail.co.uk).
Samochody giną na takich obszarach jak północne, zachodnie i wschodnie Hull, a także w Orchard Park i Bransholme. Właśnie w tych dzielnicach policja Humberside zwiększy liczbę policyjnych patroli, by odstraszać złodziei i zapobiegać kradzieżom, a także dowiedzieć się, kto stoi za przestępstwami.
PC Allen dodaje też, że kierowcy ostatnio zrobili się „nieco beztroscy. Często zauważamy to po dłuższym czasie spadku przestępczość”. Mówi, by kierowcy zwracali uwagę na to, by zamykać samochody i parkować je w odpowiednich, dobrze oświetlonych miejscach, jak najbliżej domu. Dużym problemem jest także pozostawianie na widoku innych cennych przedmiotów, takich jak nawigacje satelitarne i telefony komórkowe. Policjant dodaje też, że warto zaopatrzyć samochód w alarm oraz nigdy nie zostawiać kluczyków do samochodu na wierzchu w domu.