Mieszkańcy Preston i okolic mają już dość samochodów wożących świnie do rzeźni Cranswick Country Foods. Twierdzą, że ciągle jest przez to głośno i śmierdzi. Rzeźnia zamierza tymczasem zwiększyć produkcję.

Mieszkańcy Preston obawiają się, że jeśli firma Cranswick Country Foods zdecyduje się na zwiększenie produkcji, będzie jeszcze gorzej. Głos w tej sprawie zabrał nawet proboszcz tutejszej parafii, pastor Jon Wright. Twierdzi, że przez obrzydliwy smród nie może już spędzać czasu w swoim ogrodzie. Bo nie jest w stanie w nim wysiedzieć! „Myślę, że rozwój firmy jest powodem do zmartwienia dla wielu mieszkańców, którzy obawiają się, że teraz będzie jeszcze głośniej, a zapach stanie się nie do zniesienia” — mówi pastor Wrigtht. I dodaje: „Najgorzej jest latem, wtedy trudno znieść ten obrzydliwy smród. Trudno nawet wyjść do ogródka, żeby wykonać w nim podstawowe prace. Ja w ogóle nie jestem w stanie spędzać latem czasu poza domem”.

Mieszkańcy okolicy zgadzają się z pastorem. Przyznają, że dużym problemem jest także hałas generowany przez ciężarówki pełne kwiczących świń. Phil Wahwerit, który mieszka w okolicy od kilku lat, mówi, że każdego dnia przejeżdża tędy kilkanaście, albo nawet kilkadziesiąt samochodów wożących zwierzęta do rzeźni. „W ciągu dnia jest głośno, więc samochody jeżdżące od 11.00 do 19.00 można znieść, można się do nich przyzwyczaić. Ale zdarzyło nam się, że obudziła nas kwicząca ciężarówka o 23.00. I na to nie możemy się godzić!” — oburza się Wahwerit, który zwraca uwagę na to, że także smród staje się coraz trudniejszy do zniesienia. „Zazwyczaj śmierdziało najbardziej w czwartki, kiedy w rzeźni odbywało się mycie. Ale teraz zdarza się to co dwa, trzy dni!” — mówi i dodaje, że każdy samochód także zostawia za sobą obrzydliwy zapach.

Właściciel rzeźni Cranswick Country Foods zapewnia, że uwagi zgłaszane przez mieszkańców Preston i okolic będą wzięte pod uwagę podczas planowania strategii rozwoju firmy. W planach jest zainstalowanie specjalnych systemów, które pozwolą zredukować nieprzyjemny zapach i hałas. Mieszkańcy Preston nie sądzą jednak, by to pomogło. Mimo to firma nie zamierza wycofywać się ze swoich planów.