Ostatni raport wykazał, że przynajmniej 64% chrześcijan zamieszkujących Wielką Brytanię było lub jest dyskryminowanych na tle religijnym. Ankietę przeprowadził i podsumował portal Adults.co.uk, gdzie zarejestrowanych jest około 400 000 chrześcijan. Okazało się, że ponad połowa z nich spotkała się z dyskryminacją w pracy lub w kontaktach towarzyskich z innymi ludźmi.
9% badanych przyznało, że padło ofiarą gorszego traktowania ze względu na wyznanie zarówno w stosunkach zawodowych, jak i prywatnych. Najwięcej ludzi skarżyło się na problemy na tle religijnym w pracy – taką odpowiedź zaznaczyło aż 40% respondentów. 35% natomiast przyznało, że było dyskryminowane przez ludzi ze swojego otoczenia. Raport sporządzony na podstawie przeprowadzonej ankiety wykazał ponadto wzrost zachowań tego typu w ciągu ostatnich 10 lat – w ostatnim roku aż 25% ankietowanych miała do czynienia z gorszym traktowaniem.
Ankieta była tak skonstruowana, by dać możliwość wypowiedzenia się na temat dyskryminacji i opisania własnych doświadczeń. Andreas, prawnik, poskarżył się na przykład, że kiedy pracował z zespołem nad projektem przez 7 dni w tygodniu i poprosił o trochę czasu wolnego, by mógł iść do kościoła, spotkał się z odmową. Tymczasem jego współpracownicy bez problemu uzyskali pozwolenie na sobotnie wyjście na ślub swoich przyjaciół. Inna uczestniczka badania opisała na przykład sytuację podczas przyjęcia, kiedy znajomi robili jej uwagi na temat picia alkoholu twierdząc, że przecież jest „grzeczną dziewczynką”, więc nie pozwoli sobie na drinka. Kobieta dodała, że takie zachowanie jest dla niej obraźliwe tym bardziej, że dotyka jej wiary i poglądów osobistych.
Europejska Konwencja Praw Człowieka zabrania dyskryminacji, w tym także ze względu na wyznanie. Znajduje się w niej zapis o wolności myśli, sumienia i religii. Niestety, przypadki tego typu zachowań nie należą jednak do rzadkości. Nie dziwi zatem fakt, że aż 53% uczestników badania portalu Adults przyznało, że w pewnym momencie zaczęło ukrywać swoje wizyty w kościele. Kolejne 40% powiedziało, że zastanawiało się, czy nie lepiej byłoby ukryć naszyjnik z krzyżykiem i inne elementy będące symbolami wiary, lub zupełnie je usunąć. David Fieldsend z organizacji chrześcijańskiej CARE powiedział, że sytuacja jest niepokojąca, wskazuje bowiem na to, że ludzie nie rozumieją znaczenia wolności religijnej. Argument, że w pracy nie powinno okazywać się swojej wiary choćby symbolicznym krzyżykiem na szyi jest jego zdaniem niestosowny – zgodnie z wyznaniem chrześcijańskim, wierzyć należy przez siedem dni w tygodniu, w każdej sytuacji.
Ostatnio o sprawie dyskryminacji na tle wyznaniowym jest dość głośno – wszystko za sprawą stewardessy Nadii Eweidy, która wygrała przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka proces przeciwko pracodawcy – ten bowiem nakazał jej zdjąć z szyi krzyżyk podczas pracy.
Z powodu tak niepokojących wyników ankiety, portal Adults utworzył… portal randkowy dla chrześcijan, na którym mogą oni znaleźć swoją drugą połówkę, bez obaw o dyskryminację.
Źródło: www.foreignersinuk.co.uk