Mieszkańcy okolic znają to miejsce na ogół dość dobrze. Dla przyjezdnych jego nazwa brzmi jednak tajemniczo i budzi zainteresowanie. Land of Green Ginger to wyjątkowe miejsce w naszym mieście, słynące nie tylko ze wspaniałej architektury, lecz także z tego, że to właśnie tu zobaczyć można najmniejsze okno na całym świecie!
Land of Green Ginger znaleźć można na końcu ulicy Whitefriargate, znanej oficjalnie pod nazwą Old Beverley Street.
Badacze języka długo głowili się nad tą dziwaczną nazwą: Land of Green Ginger. Nie wiadomo do końca, dlaczego to miejsce nazywa się właśnie tak – być może sprzedawano tu w mrocznych czasach średniowiecza najwspanialsze przyprawy, w tym imbir?
Zapiski sporządzone w drugiej połowie XIX wieku sugerują, że nazwa Land of Green Ginger powstała pomiędzy 1640 a 1735 rokiem. Żyła w tych czasach w Hull holenderska rodzina, której członkowie nosili nazwisko „Lindegreen”. Można przypuszczać, że nazwa, pod jaką kojarzymy to miejsce obecnie, została utworzona od „Lindegroen jonger”, oznaczającego tyle, co „junior, młodzieniec pochodzący z rodziny Lindegreenów”. Niektórzy sądzą natomiast, że nazwa Land of Green Ginger powstała z brytyjskiego „Landgrave Granger”, oznaczającego „drogę prowadzącą do domostwa rodziny Landgrave”.
Dywagacje na temat pochodzenia nazwy Land of Green Ginger odłożyć można na bok. Trzeba jednak wspomnieć o tym, że miejsce to dwukrotnie zainspirowało twórców literatury: w 1927 roku pisarka Winifred Holtby napisała powieść o właśnie takim tytule, zaś w 1936 – Noel Langley – wykorzystał to miejsce w książce dla dzieci, mówiącej o synu Aladyna.
Warto odwiedzić to wyjątkowe miejsce i poznać nieco lepiej Hull – niezwykłe miasto z wyjątkową historią, której ślady spotkać można niemal na każdym kroku.
Źródło: http://vheyblog.wordpress.com