Mniej zamożne rodziny mają problem z pokrywaniem kosztów posłania dziecka do państwowej szkoły. Muszą oszczędzać na podstawowych wydatkach.
Według Children’s Commission on Poverty niektóre rodziny są zażenowane faktem, że nie stać ich na mundurki dla dzieci, obiady, wycieczki szkolne czy komputery – których roczny koszt to nawet £800 na dziecko. W ogólnokrajowej ankiecie wzięło udział 2 tysiące rodzin. Ponad połowa powiedziała, że aby pokryć koszty edukacji, musiała zacząć oszczędzać na jedzeniu, ubraniach czy ogrzewaniu.
Wśród rodzin, które same określają się jako „niezamożne”, odsetek tych, którzy musieli zmniejszyć wydatki na podstawowe potrzeby, by móc stawić czoła wydatkom na edukację, wzrasta do 95%. Z raportu wynika też, że połowa dzieci nie chce pytać swoich rodziców lub opiekunów o wydatki na rzeczy związane ze szkołą, ponieważ martwią się o ich koszty. Dzieci z niezamożnych rodzin wstydzą się też braku pieniędzy, a 27%twierdzi, że było z tego powodu wyśmiewanych przez innych uczniów.
Średni koszt szkolnego mundurka to £118. Raport wzywa szkoły, by wybierały proste, jednokolorowe wzory z przyszywanym logo – dzięki temu cena ubrania może znacząco się zmniejszyć. Dokument rekomenduje także wszystkim szkołom, by płacenie za obiady szkolne odbywało się w sposób bezgotówkowy – dzięki temu dzieci, które dostają darmowe posiłki nie będą „naznaczone”.
Aby zmniejszyć ciężar szkolnego żywienia, Hull City Council zabezpieczyło 500 tysięcy funtów na obniżki cen szkolnych obiadów z £1 do 50p. Mimo tego, wiele szkół jeszcze nie wprowadziło obniżek, a część zrobi to prawdopodobnie dopiero od początku przyszłego roku szkolnego.
Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/