Hull to miasto z wielowiekową historią, sięgającą XII wieku. Jesteśmy przekonani o tym, że każdy mieszkaniec miasta powinien ją poznać, by jeszcze lepiej zrozumieć swoje otoczenie. W nowym przewodniku przytaczamy najciekawsze fakty z historii Hull!

Miasto Hull powstało w czasach średniowiecza. Jego ulokowanie jest zupełnie nieprzypadkowe – estuarium Humber jest miejscem, w którym rzeki wpływają do morza, czyniąc tę okolicę doskonałą lokalizacją na założenie portu. I to właśnie dzięki portowi, który powstał tu już w XII wieku, i z którego wypływały statki eksportujące brytyjską wełnę do krajów Europy Północnej, mogło rozwinąć się Hull.

Transport morski początkowo odbywał się głównie w ten sposób, że statki dalekomorskie przywoziły towary (w tym drewno) do portu, by następnie przeładowano je na mniejsze łodzie, które rzekami dostawały się do takich miasta, jak Beverley, Nottingham, Knottingley, Selby i York.

Nie znamy dokładnego roku, w którym powstało miasto Hull. Wiadomo jednak, że portowa osada w tym miejscu musiała istnieć już w 1193 roku, kiedy to została wymieniona w jednym z dokumentów pod nazwą Wyke on Hull. Niecałe 100 lat później osada otrzymała prawo do cyklicznego organizowania targów, podczas których to zjeżdżali się do niej kupcy z całej okolicy.

Dynamiczny rozwój miasta wiązał się z potrzebą rozbudowy istniejącej infrastruktury. Ważną częścią życia mieszkańców była religia – nic dziwnego zatem, że już w 1285 roku wzniesiono w Hull kościół pw. Świętej Trójcy (Holy Trinity Church). Nieco później, w XIV wieku, powstał kolejny kościół – pw. Świętej Marii.

W 1293 roku król brytyjski stał się właścicielem Hull – to właśnie wtedy zmieniono nazwę miasta na Kingston (kings town) on Hull. Król zdawał sobie sprawę z tego, że położenie osady jest bardzo korzystne pod względem militarnym – dzięki portowi armia mogła zaopatrywać się w broń podczas walk ze Szkotami. Król postanowił również powiększyć sam gród, nadając mu prawo do organizowania dwóch jednodniowych targów w ciągu tygodnia i jednego w roku jarmarku, trwającego nieprzerwanie aż przez miesiąc.

W owym czasie port w Hull rozwijał się również bardzo dynamicznie – przypływało do niego i odpływało z niego coraz więcej statków, które transportowały już nie tylko drewno i wełnę, lecz także wino, zboża, futra, wosk czy sól.

Z portu korzystali także miejscowi rybacy, którzy udawali się na połowy na północ, w kierunku Islandii.

Na początku XIV stulecia miasto Hull otoczono kamiennym murem, wokół którego wybudowano głęboką fosę. Do grodu można było się dostać przez jedną z czterech bram wjazdowych. Niestety nawet najgrubsze mury nie były w stanie uchronić mieszkańców przed nadciągającą epidemią dżumy, zwanej czarną śmiercią, która zabiła niemal połowę ówczesnej populacji Hull. Na szczęście dzięki dużemu przyrostowi naturalnemu straty ludzkie szybko udało się nadrobić. Historycy szacują dziś, że pod koniec XIV wieku w Hull mieszkało już około 3500 osób, co czyniło osadę jednym z większych grodów w regionie.

W tym samym jeszcze stuleciu postanowiono odmienić oblicze miasta, wykładając jego ulice kamieniami – historycy sądzą jednak, że nie pomogło to usunąć z ulic stert zalegających na nich odpadów (zarówno ludzkich jak i zwierzęcych). W ówczesnym Hull musiało bardzo nieprzyjemnie pachnieć.

W średniowieczu w Hull znajdowały się również zakony. Jeden z nich, zakon dominikanów, prowadził nawet przyklasztorny szpital, w którym „leczono” przede wszystkim najbiedniejszych mieszkańców miasta.

Pod wpływem zewnętrznych tendencji docierających także do Hull, w mieście stworzono cechy, do których należeli przedstawiciele różnych zawodów. Największą rolę pełnił jednak cech zrzeszający marynarzy, który oprócz kontrolowania żeglugi po rzece Humber prowadził również przytułek dla ubogich.

Średniowiecze dobiegło powoli końca. Miasto jednak trwało przez kolejne stulecia, zmieniając swoje oblicze.