Poziom przestępczości w Hull i East Riding od dawna nie był tak niski. Poprawa sytuacji następuje mimo poważnych cięć budżetowych w policji.
Ogólna suma przestępstw w East Riding spadła o 14%, a w samym Hull o 10,3%. W tym czasie siły policyjne zmniejszyły się o 200 osób, zgodnie planem zmniejszenia budżetu o 30 mln funtów przed początkiem 2015 r.
Chief Superintendent Rick Proctor, szef policji w Hull, powiedział: „Pomimo trudności, na które napotykamy, jestem całkowicie pewien, że nadal będziemy zmniejszać liczbę przestępstw. Czy będzie się to utrzymywać na obecnym poziomie, nie wiemy” (cyt. za: thisishullandeastriding.co.uk).
Liczby pokazują, że w kwietniu i marcu tego roku doszło do 24.748 przestępstw, podczas gdy w ubiegłym roku w tym samym okresie popełniono ich 27.590. Jedyny obszar, w którym zanotowano delikatny wzrost, są włamania do szop i garaży. Proctor tłumaczy, że do zwiększenia tej liczby przyczyniło się to, że policja skupia się na włamaniach do domów (tutaj zanotowano spadek przestępstw o ponad 20%). Poza tym, drobni przestępcy wolą włamywać się do garaży niż domów, ponieważ w razie przyłapania mogą liczyć na niższy wyrok.
Również odsetek wykrywalności przestępstw pozostaje na wysokim – wyższym niż średnia krajowa – poziomie 33,4 %.
Komendant policji pochwalił swoich podwładnych, a także wolontariuszy, którzy pomagają policji. „Jestem dumny z naszych osiągnięć” – mówił. – „Najważniejsze jest to, że spadek poziomu przestępczości oznacza 2.482 ofiary mniej w tym roku”.
Dobre wyniki skomentowała też nowo mianowana szefowa policji East Riding, Judi Heaton. „Mam nadzieję zachować tak niski poziom i obniżyć go jeszcze bardziej, ale istnieje limit”. Podkreśliła, że niemal połowa włamań jest skutkiem braku zabezpieczeń – najczęściej pozostawienia drzwi lub okien nie zamkniętych.
Policja nie chce spocząć na laurach, ale podwoić swoje wysiłki, żeby jeszcze bardziej obniżyć wskaźnik przedsiębiorczości regionu.
Źródło: www.thisishullandeastriding.co.uk