Rząd Wielkiej Brytanii zamierza rozpocząć walkę z cukrem. Jego spożycie jest obecnie na Wyspach bardzo wysokie. A przecież cukier, podobnie jak tłuszcze, prowadzi do otyłości. Ta natomiast nie tylko sprawia, że nasze sylwetki są nieatrakcyjne, ale też powoduje szereg poważnych chorób.
Problem otyłości jest w Wielkiej Brytanii o tyle poważny, że coraz częściej dotyka dzieci. Mało kto wie jednak, że to dzieci pochodzące z najuboższych rodzin są obecnie bardziej otyłe niż te, które pochodzą z rodzin dobrze sytuowanych. Eksperci szacują, że około 5,9% pięciolatków z bogatych rodzin cierpi z powodu otyłości, podczas gdy odsetek ten w przypadku rodzin biedniejszych wynosi aż 11,9%.
Ma to najpewniej związek z tym, iż w koszyku z zakupami najuboższych rodzin znajdują się często produkty tanie, wyprodukowane z niskiej jakości składników (często z dodatkiem substancji uważanych powszechnie za niezdrowe), w tym z dużą ilością tłuszczów i cukru. Tylko najbogatsze rodziny mogą sobie pozwolić na zakupy w sklepach z tzw. zdrową żywnością, która jest ciągle stosunkowo droga.
Warto przy tym zauważyć, że jeśli uznać za miarodajne powyższe dane, na problem otyłości narażone są w dużej mierze także dzieci pochodzące z polskich rodzin mieszkających w UK. Średni dochód polskiej rodziny to miesięcznie 1300 funtów — a to niewiele w porównaniu do średniej krajowej.
Komisja Parlamentarna ds. zdrowia alarmuje, że problem dużego spożycia cukru nie tylko pogarsza stan zdrowia brytyjskiego społeczeństwa, lecz także rujnuje brytyjskie finanse. NHS przeznacza każdego roku około 1,5 mld funtów na leczenie otyłości i chorób przez nią wywołanych.
Komisja w przygotowanym przez siebie raporcie proponuje władzom kilka rozwiązań, które miałyby umożliwić uporanie się z problemem nadmiernego spożycia cukru w Wielkiej Brytanii. Jednym z nich miałoby być wprowadzenie na Wyspach podatku od niezdrowej żywności. Podobne rozwiązanie wprowadził jakiś czas temu Meksyk. Podatek w wysokości 10% spowodował w tym kraju, że liczba otyłych osób spadła w społeczeństwie o 6%.
Po co jesc cukier jak mozna, slodziki. Zamiast leczyć otyłość mozna leczyć raka;p
Emigrantka na razie zapłacimy podatek od cukru później od tłuszczu. A następnie będą kontrolować zakupy i zapłacimy podatek od niewłaściwej diety 🙂 Orwell nadciąga
a czemu ja mam placic podatek za otylych?skoro mnie to nie dotyczy za co mnie karac podatkiem?
” Otylosc sprawia,ze nasze sylwetki sa nieatrakcyjne” ,dla Anglikow te sylwetki sa atrakcyjne,polskie „szkieletory”sa nie atrakcyjne.I ciagla obsesja musisz sie odchudzaci byc chuda ,meczy mnie to.