Bardzo ciekawa informacja pojawiła się ostatnio w brytyjskich mediach – grupa ekspertów opracowała raport opublikowany w czasopiśmie „Addiction”, z którego wysnuć można wniosek, że lekarze mogą polecać niektórym osobom silnie uzależnionym od nikotyny… palenie papierosów!
Czy lekarze będą polecać... palenie papierosów?
Chodzi jednak o papierosy elektroniczne, których szkodliwość – jak zapewniają specjaliści – jest o wiele niższa, w porównaniu do papierosów tradycyjnych. Zaznaczono jednocześnie, że nikt w tej chwili nie jest jeszcze w stanie powiedzieć, jakie są długotrwałe skutki palenia papierosów elektronicznych. Pomimo tego część lekarzy uważa, że e-papierosy mogą z powodzeniem zastąpić swoje dotychczasowe odpowiedniki, jednocześnie niosąc ze sobą o wiele mniejsze zagrożenie dla zdrowia i życia palacza.

BBC podaje, że w samej Wielkiej Brytanii około 2 milionów osób używa e-papierosów, a ich popularność na całym świecie rośnie w bardzo szybkim tempie. W tej chwili lekarze nie powinni polecać zastąpienia nimi zwykłych papierosów – część ekspertów sugerują, że – bez dowodów, które pokażą, że wciąganie płynu zawierającego nikotynę, pomieszanego z parą wodną – zalecanie palenia papierosów elektronicznych byłoby nierozsądne. Niewykluczone jednak, że za kilka lat, kiedy zostaną już zebrane pierwsze dane mówiące na temat szkodliwości tego rozwiązania, lekarze będą sugerować palaczom silnie uzależnionym od nikotyny palenie e-papierosów.

Ze względu na małą wiedzę na temat szkodliwości e-papierosów, w niektórych krajach ich sprzedaż i palenie są surowo zabronione (takie rozwiązanie wprowadziły między innymi Norwegia, Singapur i Brazylia). W Wielkiej Brytanii natomiast brakuje w tej chwili jakichkolwiek regulacji dotyczących stosowania tej używki. Eksperci alarmują, że musi się to zmienić jak najszybciej – w przeciwnym razie może się okazać, że firmy produkujące tego typu produkty i dystrybuujące je na Wyspach mogą dopuścić się nadużyć, zagrażających zdrowiu palaczy. Jak informuje Portal Daily Mail Online, regulacje prawne w tym zakresie nie zostaną wprowadzone przynajmniej do 2016 roku.

Trzeba zaznaczyć, że środowisko lekarskie jest podzielone, jeśli chodzi o opinię na temat e-papierosów. Część specjalistów twierdzi, że są one o wiele mniej szkodliwe niż ich tradycyjne odpowiedniki – podczas palenia papierosów elektronicznych palacz nie wciąga do płuc wielu składników dymu tytoniowego, których działanie jest silnie rakotwórcze. Wybierając e-papieros wciąga natomiast w zasadzie samą nikotynę, której działanie nie jest tak bardzo szkodliwe, jak skutki wywoływane przez pozostałe składniki dymu. Ta grupa lekarzy jest skłonna do doradzania pacjentom zastąpienia papierosów tradycyjnych elektronicznymi. Oczywiście, jeśli niemożliwe jest całkowite rzucenie nałogu przez pacjenta.

Druga część lekarzy sądzi jednak, że istnieje wiele argumentów za tym, by unikać palenia papierosów elektronicznych. Podkreślają oni brak dostatecznej wiedzy na temat skutków długotrwałego palenia e-papierosów. Może się okazać, że będą one bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia pacjenta. Grupa 129 ekspertów, którzy są zaniepokojeni zagrożeniem, jakie niesie ze sobą brak wiedzy na temat tego stosunkowo nowego wynalazku, napisała ostatnio list otwarty skierowany do World Health Organization (WHO). W piśmie lekarze wyrażają swoje zaniepokojenie obecnym stanem wiedzy na temat skutków stosowania e-papierosów. Zauważają ponadto, że firmy produkujące e-papierosy robią wszystko, by zachęcić do palenia nawet dzieci. Profesor Martin McKee z London School of Hygiene and Tropical Medicine powiedział w rozmowie z BBC, że zadziwiający jest fakt, że grupa poważnych ekspertów sporządziła raport, w którym zasygnalizowano, że palenie e-papierosów nie jest niczym złym, podczas gdy nie ma danych na temat ich skutków ubocznych.

Pomysł stworzenia papierosów, które nie byłyby szkodliwe dla zdrowia i życia palaczy, sięga początków ubiegłego wieku. Prace nad prototypem e-papierosów rozpoczęto jednak dopiero w latach 90. XX wieku. Pierwsze próby kończyły się fiaskiem, a produkty nie cieszyły się dużą popularnością. Elektroniczne papierosy z dużym impetem weszły na rynek dopiero około 2006 roku, zdobywając od tego czasu rzesze zwolenników na całym świecie. Działanie e-papierosów sprowadza się do podgrzania płynu zawierającego nikotynę do temperatury, w której zmienia on stan na lotny i może być wdychany przez palacza. W papierosie elektronicznym nie zachodzi proces odpowiadający spalaniu tytoniu zawartego w tradycyjnych odpowiednikach tego wynalazku. Uważa się zatem, że palenie e-papierosów jest bezpieczniejsze.

Kwestia dotycząca tego, czy papierosy elektroniczne mogą zastąpić tradycyjne, pozostanie prawdopodobnie nierozstrzygnięta przez wiele kolejnych lat. Zaleca się unikanie palenia papierosów w jakiejkolwiek formie. Każdy, kto zdecyduje się palić e-papierosy (podobnie jak w przypadku ich tradycyjnych odpowiedników), robi to na własną odpowiedzialność i musi liczyć się z ewentualnymi skutkami, jakie może nieść ze sobą nałóg.

Źródło: http://www.bbc.com, http://www.dailymail.co.uk, http://pl.wikipedia.org