Wielu z nas, którzy przyjechali pracować do Wielkiej Brytanii, może stracić pracę, ale niekoniecznie. Jeśli jednak do tego dojdzie, czy znajdziemy inną, czy nadszedł już czas powrotu. A jeśli tak, to gdzie najlepiej znaleźć swoje miejsce do życia. Odkąd świat oszalał na punkcie recesji i liczy kolejne spadające wskaźniki ekonomiczne, pracodawcy penetrują rynek w poszukiwaniu przede wszystkim fachowców – informatyków, finansistów, księgowych – specjalistów posiadających doświadczenie i udokumentowane sukcesy w zarządzaniu organizacjami będącymi na etapie przekształceń. Dziś koniunktura wręcz wymusza wymianę kadry na tych pracowników, którzy potrafią działać w sposób wydajny, profesjonalny i przede wszystkim skuteczny. Nie oznacza to bynajmniej, że pracy brakuje dla pozostałych pracowników. Praca szuka również wykwalifikowanych polskich pracowników w różnych specjalnościach, o ile znają języki obce i poznali kulturę pracy za granicą. Mniejsze perspektywy na stabilne zatrudnienie mają jedynie osoby, które wyjechały zaraz po studiach i ich jedynym doświadczeniem zawodowym jest kilkuletni staż za barem. Ale to nie powód, by widzieć wszystko w czarnych barwach. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko nie dawać się kryzysowi. Każdy z nas nauczył się w Wielkiej Brytanii z pewnością jednego, że można samemu zmieniać rzeczywistość. Dlatego weźmy sprawy we własne ręce i nie czekajmy, aż „czas pokaże” i skorzystajmy z dostępnych narzędzi do komunikacji z przyszłymi pracodawcami, rekruterami, partnerami biznesowymi czy placówkamiedukacyjnymi. To z pewnością pozwoli nam spać spokojnie i błyskawicznie reagować na zmiany, a wręcz nawet wyprzedzić aktywność i potrzeby rynku.
Tymczasem, zapraszam Was – Drodzy czytelnicy – do lektury naszego bieżącego wydania. Mam nadzieję, że okaże się on dla wielu z Was inspirujący i motywujący do podjęcia działań, bo kto szybciej podejmuje decyzje, ten mniejsze koszty ponosi. Być może to najlepsza recepta na trudne czasy.Czekamy na Wasze listy i również kontakt telefoniczny już pod nowy nasz numer telefonu 0844 5555 480.
Marzena Siemplewska (Polish Zone)