Według najnowszego raportu ogłoszonego przez StreetChance oraz Barclays Spaces for Sports również i w tym roku młodzi ludzie wyjdą na ulice stolicy Anglii. Do zamieszek prawdopodobnie dojdzie w rocznicę zabicia przez angielską policję Marka Duggana, co było bezpośrednią przyczyną niebezpiecznych starć w londyńskiej dzielnicy Totenham i innych wielkich miastach Anglii.
Według młodych mieszkańców Londynu sytuacja na rynku pracy nie zmieniła się, stąd narastające wśród nich napięcie. Młodzi mieszczący się w grupie wiekowej od 12 do 18 lat uważają, że kolejne zamieszki to kwestia czasu. Bez pracy ciągle jest milion młodych ludzi w przedziale wiekowym 18 – 24 lata. Ponad jedna czwarta respondentów na pretensje do premiera Davida Camerona, który jako głowa rządu nie zrobił nic, aby poprawić sytuację na rynku pracy. Ci sami ludzie twierdzą, iż przepaść pomiędzy ludźmi biednymi a bogatymi poszerzyła się bądź została niezmieniona.
Respondenci objęci badaniem bardzo krytycznie oceniają angielską policję. Niemal połowa (40%) uznała, że policjanci to rasiści, stąd niechęć do nich jest powszechna.
Według sekretarza stanu ds. społeczności, Erica Picklesa, rząd staje na wysokości zadania i wysyła wyraźne sygnały, że jakiekolwiek kryminalne zachowania będą traktowane ostrzej niż dotychczas. Dodaje on również, że każdy z 1900 wyroków, wydanych po zeszłorocznych zamieszkach, był kilkakrotnie wyższy od przeciętnej w tego typu sprawach.
Źródło: goniec