Według IPCC policja w Humberside zbyt często posługuje się taserami, czyli paralizatorami elektrycznymi rażącymi prądem o sile 50.000 Volt.
Independent Police Complaints Commission (IPCC) informuje, że Humberside Police wykorzystało tasery 462 razy w zeszłym roku, czyli średnio 25 razy na każde 100 policjantów. Częściej z urządzenia korzysta się tylko w Staffordshire – średnio 33 użycia na 100 policjantów.
Jednak przez „użycie” organizacja uważa nie tylko wystrzelenie prądu, ale samo wyciagnięcie broni, które często sprawia, że obywatele stają się bardziej chętni do współpracy z policją. IPCC chce jednak, aby użycie taserów było bardziej monitorowane.
Cindy Butts mówi: „IPCC zawsze akceptowało rozsądne użycie taserów i wie, że może być to cenne narzędzie w rozwiązywaniu trudnych sytuacji. Jednakże w świetle tak częstego korzystania z tego urządzenia, trzeba się upewnić, czy jest ono wykorzystywane w odpowiedni sposób i wyłącznie wtedy, gdy inne opcje, takie jak rozmowa, zostały wyczerpane. Dlatego tak ważne jest, by każde jednorazowe użycie tasera mogło być usprawiedliwione” (cyt. za hulldailymail.co.uk).
IPCC interesują szczególnie sytuacje, w których taser wykorzystywany jest przeciwko osobom zamkniętym w areszcie, osobom z problemami psychicznymi oraz wtedy, gdy oddziałuje on bezpośrednio na ciało. „IPCC ma wątpliwości przy wykorzystywaniu taserów do oszałamiania ludzi, ponieważ wymaga to bezpośredniego porażenia prądem. Wówczas stosuje się taser jedynie do zadawania bólu, który ma uspokoić osobę. Jednak w kilku przypadkach, które badaliśmy, rzeczywiście wykorzystanie prądu było usprawiedliwione i przyniosło oczekiwany skutek” – dodaje Butts.
Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/