Najnowsze analizy ekspertów pokazały, że ceny nieruchomości w całej Wielkiej Brytanii spadną w ciągu przyszłego roku. W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z gwałtownym ich wzrostem, jednak sytuacja ta nie może trwać w nieskończoność, sądzą eksperci i przedstawiają nastrajające pozytywnie prognozy.
Centrum Centre for Economics and Business Research w sporządzonym ostatnio raporcie oceniło, że ceny domów na brytyjskim rynku nieruchomości osiągnęły właśnie punkt szczytowy. Dlatego jedynym z możliwych scenariuszy może być ich gwałtowny spadek.
Osoby zainteresowane kupnem domu na Wyspach nie powinny jednak zbyt wcześnie się cieszyć – spadek cen nieruchomości będzie bowiem zrównoważony wzrostem oprocentowania kredytów hipotecznych, jaki Bank of England zapowiedział na 2015 rok. Obecnie oprocentowanie jest rekordowo niskie i wynosi 0,5% – już wkrótce ma się to zmienić.
Chociaż spadek cen zdaniem Centre for Economics and Business Research ma nastąpić dość gwałtownie, to nie będzie zbyt spektakularny. Centrum przewiduje, że ceny z roku na rok będą niższe jedynie o 0,8%. Wystarczy jednak podać, że – zgodnie z aktualnymi analizami – w ciągu bieżącego roku odnotowano ich wzrost, kształtujący się na poziomie 7,8%, by dojść do wniosku, że wiadomość przekazana przez Centre for Economics and Business Research jest bardzo dobra.
CEBR poinformowało również, że tegoroczny wzrost cen jest największy od 2007 roku. W ciągu ubiegłego roku ceny nieruchomości na Wyspach wzrosły średnio o 3,5%.
Niestety, ceny domów nie będą spadać przez wiele lat. Eksperci oszacowali, że najpóźniej w 2016 roku odnotujemy na powrót ich wzrost, choć tendencja ta nie będzie tak silna, jak obecnie. Za dom na koniec 2016 roku trzeba będzie zapłacić około 2,6% więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej, twierdzą analitycy Centre for Economics and Business Research. Z każdym kolejnym rokiem obserwować będziemy powolny wzrost cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii, który w 2020 roku zatrzyma się na poziomie 3,4%.
Trudno powiedzieć, w jakim stopniu sprawdzą się analizy przygotowane przez ekspertów pracujących dla CEBR. Już teraz można wykazywać jednak dozę optymizmu, gdyż – jak sugeruje część z raportów – mniej więcej w połowie bieżącego roku wartość nieruchomości w Wielkiej Brytanii zaczęła powoli spadać. Trudno w tej chwili mówić o tym, że jest to oznaką nowej tendencji, która utrzyma się przez wiele lat na brytyjskim rynku nieruchomości. Bardzo możliwe, że to jedynie sezonowe fluktuacje, które pozostaną bez wpływu na ogólną sytuację na rynku.
Portal MSN News informuje także, że niektórzy agenci nieruchomości widzą spadek zainteresowania domami. Powoduje to, że niektóre z posiadłości trudniej jest sprzedać i trwa to dłużej, niż kilka lat temu. Mniejszy popyt na nieruchomości powoduje, że ich ceny spadają.
Eksperci z Centre for Economics and Business Research, korzystając z danych przygotowanych przez Office for National Statistics (ONS), próbują wytłumaczyć to zjawisko. Twierdzą, że osoby potencjalnie zainteresowane zakupem nieruchomości wzdragają się na widok niezwykle wysokich cen domów i odkładają decyzję o kupnie na później. Są przekonani o tym, że nie dostaną nawet odpowiednio wysokiego kredytu hipotecznego (tym bardziej, że w kwietniu bieżącego roku zmieniły się zasady przyznawania pożyczek na zakup domu – są surowsze, przez co zniechęcają zainteresowanych).
Wysokie ceny domów powodują także, że coraz więcej osób musi płacić podatek od nieruchomości – brakuje posiadłości, których cena nie przekracza progu podatkowego. Rosną zatem ogólne koszty zakupu nieruchomości i wielu kupujących nie może sobie pozwolić na dom.
Szansa na to, że prognozy analityków pracujących dla Centre for Economics and Business Research się sprawdzą, są stosunkowo duże. Trudno jednak powiedzieć w tej chwili z całą pewnością, że 2015 rok przyniesie spadek cen nieruchomości w Wielkiej Brytanii. W tej sytuacji prognozy dotyczące najbliższych sześciu lat wydają się niemożliwe do przygotowania. Czy CEBR nie pomyli się w swoich przewidywaniach?
Źródło: http://www.msn.com