Wirus Ebola, który sieje grozę w Afryce, przyczynił się już do śmierci ponad trzech tysięcy ludzi. Ponad siedem tysięcy osób zostało zdiagnozowanych na tę chorobę. Tymczasem eksperci z zakresu zdrowia publicznego ostrzegają, że śmiercionośny wirus może pojawić się na Wyspach nawet przed 24 października!
Coraz więcej osób jest nosicielami wirusa Ebola na całym świecie – w ubiegłym tygodniu choroba dotarła nawet do Stanów Zjednoczonych. Ustalono, że od momentu zainfekowania do wykrycia obecności wirusa w organizmie, nosiciel spotkał się z aż 114 osobami! Potencjalnie wszyscy ci ludzie mogli zarazić się chorobą, a tym samym przyczynić do jej rozprzestrzeniania się.
Jeśli wirus Ebola nadal będzie w tak szybkim tempie atakować kolejnych ludzi, można spodziewać się, że niedługo dotrze do Wielkiej Brytanii i innych krajów europejskich.
Naukowcy obliczyli, że zaledwie w ciągu trzech tygodni wirus może opanować wiele krajów na całym świecie: od USA aż po Chiny. Eksperci skorzystali z siatki połączeń lotniczych i stworzyli prognozę, na podstawie której ocenić można, kiedy wirus dotrze do wybranych krajów na całym świecie.
Za punkt odniesienia wybrano datę 24 października tego roku – eksperci uznali bowiem, że najpóźniej tego dnia w Wielkiej Brytanii pojawi się osoba będąca nosicielem wirusa Ebola. Istnieje 75% szans na to, że w tym czasie choroba dotrze do Francji i 40% szans pojawienia się wirusa w Belgii. Najbezpieczniej – przynajmniej na razie – mogą się czuć mieszkańcy Szwajcarii i Hiszpanii – istnieje jedynie (lub: aż!) czternastoprocentowe ryzyko, że nosiciel wirusa Ebola przyjedzie do tych krajów przed 24 października tego roku.
Naukowcy oparli swoje prognozy na analizach siatki połączeń lotniczych całego świata. Zespół ekspertów starał się korzystać z możliwie najbardziej aktualnych danych, by prognozy były jak najbliższe rzeczywistości. Przygotowano kilka scenariuszy – niektóre z nich uwzględniają możliwość zredukowania przez przewoźników lotniczych połączeń z krajami, w których panuje obecnie epidemia wirusa Ebola. Jeśli linie zredukują liczbę takich połączeń o 80%, szansa na to, że nosiciel wirusa Ebola przybędzie do Wielkiej Brytanii przed 24 października maleje aż o 85% i wynosi jedynie 15%. W przypadku Francji różnica jest mniejsza i wynosi 50%. Trzeba jednak podkreślić, że prognozy opracowywane w ten sposób każdego dnia ulegają w pewnym stopniu dezaktualizacji. Powodem jest szybko rozprzestrzeniająca się epidemia wirusa, którą nie sposób opanować.
Profesor Alessandro Vespignani z Northeastern University w Bostonie, który kierował pracami zespołu opracowującego prognozy rozprzestrzeniania się wirusa Ebola na świecie, powiedział, że mają one wyrażać przede wszystkim prawdopodobieństwo wystąpienia choroby w danym czasie na określonym obszarze. Przyznał jednak, że rośnie ryzyko zarażenia chorobą. I dodał, że wszystko zależy od linii lotniczych, które realizują połączenia przede wszystkim z tymi krajami afrykańskimi, w których epidemia wybuchła najwcześniej.
Doktor Derek Gatherer z Lancaster University, który jest uznanym specjalistą z zakresu wirusów, zgodził się z profesorem Vespignani i przyznał, że to, w jaki sposób rozwijać się będzie epidemia, porównać można do loterii.
Brytania należy do grupy krajów szczególnie zagrożonych wystąpieniem wirusa Ebola, bowiem posiada lotnisko – Heathrow – które uznawane jest powszechnie za jeden z największych węzłów lotniczych na całym świecie, i z którego regularnie realizowane są połączenia lotnicze z krajami afrykańskimi, w tym z Nigerią, gdzie zupełnie niedawno wykryto kolejne przypadki zarażenia śmiercionośnym wirusem. Chociaż niektórzy przewoźnicy, tacy jak British Airways czy Emirates, zawiesili już część połączeń lotniczych na trasach szczególnie niebezpiecznych, to inni nadal je realizują.
Wirus Ebola rozprzestrzenia się najłatwiej, kiedy nosiciel znajduje się w terminalnej fazie choroby (ma to związek z występowaniem obfitych krwawień z jam ciała). Istnieje jednak duże ryzyko zarażenia się chorobą od nosiciela, który nie jest jeszcze świadom tego, że w jego organizmie kryje się śmiertelne zagrożenie dla innych ludzi – w tym współpasażerów lotu czy osób spotkanych na lotnisku.
Źródło: http://www.dailymail.co.uk/