Zaledwie dziesięć lat temu szkoła miała rozpocząć zupełnie nową erę w edukacji. Teraz Urząd Miasta Hull rozpoczyna konsultacje mające na celu ustalić, czy uda się zapewnić placówce przetrwanie. Niestety, nad szkołą wisi groźba zamknięcia. Co spowodowało tak trudną sytuację, w jakiej znalazła się Endeavour School?
Czy szkoła Endavour School zostanie wkrótce zamknięta?
Szkoła od jakiegoś czasu boryka się z coraz mniejszą liczbą uczniów. Niestety, nie jest to jedyny problem. Placówce brakuje również pieniędzy na opłacenie kadry i pokrycie wszelkich innych kosztów związanych z prowadzeniem szkoły. Nie ma sponsora, który podjąłby się chociaż częściowego finansowania działalności placówki. Wszystko to może spowodować, że przed rozpoczęciem kolejnego roku szkolnego szkoła może zostać definitywnie zamknięta.

Dyrektor szkoły, Stewart Edgell, powiedział, że Ministerstwo Edukacji (ang. Department for Education) jasno postawiło sprawę – jeśli Endeavour School nie zostanie przemianowana na akademię, konieczne będzie jej całkowite zlikwidowanie. W tej chwili żadna inna opcja nie wydaje się możliwa. Vanessa Harvey-Samuel, która w Urzędzie Miejskim jest odpowiedzialna za edukację, powiedziała, że urzędnicy musieli zmierzyć się z bardzo trudną do podjęcia decyzją. Podkreśliła jednak, że jeśli szkoła sama nie jest w stanie zapewnić sobie przetrwania, konieczna jest dyskusja nad jej przyszłością. Nawet pomimo faktu, że niewielu lubi podejmować takie debaty.

Szkołę Endeavour School otworzono przed dziesięcioma latami. Początkowo była to placówka, która obiecywała nową jakość kształcenia. Szybko jednak uczniowie zaczęli osiągać bardzo niskie wyniki w nauce. Pojawiły się również opinie dotyczące złego zachowania uczniów uczęszczających do tej szkoły. Wszystko to spowodowało, że rodzice stracili zainteresowanie placówką i zaczęli wybierać inne szkoły dla swoich pociech. Zdarzało się, że naukę w pierwszych klasach rozpoczynało nawet mniej niż 50 uczniów. Obecnie do szkoły, która przystosowana jest na przyjęcie 1200 uczniów, uczęszcza ich zaledwie około 400. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, w październiku 2016 roku w placówce pozostanie już tylko około 230 uczniów, a szkoła będzie musiała borykać się z deficytem finansowym na poziomie miliona funtów każdego roku.
Tymczasem, dyrektor Edgell jest przekonany o tym, że problemy finansowe związane z niedostateczną liczbą uczniów miały istotny wpływ na jakość kształcenia. Edgell zawsze stawiał sobie za cel, zapewnić edukację na najwyższym poziomie tym, za których jest odpowiedzialny. W obecnej sytuacji wydaje się, że jest to raczej niemożliwe do spełnienia marzenie – brakuje środków na prowadzenie interesujących zajęć, więc program nauczania jest okrojony do granic możliwości. Aby można było sobie pozwolić na urozmaicony program nauczania, każdego roku naukę w placówce powinno rozpoczynać co najmniej 110 uczniów – i tak przez minimum cztery lata.

Jeśli zapadnie decyzja o zlikwidowaniu placówki, w ciągu najbliższych wakacji uczniowie klas 7, 8 oraz 9 zostaną przeniesieni do innych szkół. Uczniowie 10 klasy zostaną natomiast doprowadzeni do końca edukacji i będą mogli w normalnym trybie uzyskać certyfikat GCSE. Dyrektor Edgell powiedział, że priorytetem będzie zapewnienie uczniom właściwych warunków edukacyjnych w razie zamknięcie placówki. Ostateczna decyzja należeć będzie jednak do Urzędu Miasta. Trudno w chwili obecnej określić, kiedy zapadnie, i jak będzie brzmiała.


Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/