Komisja rządowa złożona z parlamentarzystów należących do wielu opcji politycznych Wielkiej Brytanii oceniła, że plany rządu zmierzające do wprowadzenia w Anglii obowiązkowych opłat za torebki foliowe są przygotowane nieprawidłowo, w sposób nie usystematyzowany i zbyt skomplikowany. Czy taka opinia powstrzyma Rząd Brytyjski przed wprowadzeniem dodatkowych opłat? A może zmieni sposób podejścia do problemu?
Czy rząd wprowadzi dodatkowe opłaty?
Komisja Environmental Audit Committee (EAC) oceniła, że projekt przygotowany przez rząd jest „niepotrzebnie skomplikowany”, podaje BBC. Eksperci parlamentarni w swojej opinii zaznaczyli, że środki podjęte niegdyś w Walii i w Irlandii okazały się skuteczne i wpłynęły zdecydowanie na zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska odpadami plastikowymi – eksperci zasugerowali tym samym, że w Anglii politycy powinni zastosować podobne rozwiązanie.

Każdego roku w samej Anglii klienci sklepów używają ponad 8 miliardów (sic!) jednorazowych torebek foliowych. Pod koniec ubiegłego roku wicepremier Nick Clegg ogłosił swój plan, który miał na celu ostateczne zlikwidowanie tego problemu. Jego realizacją Rząd Brytyjski miałby zająć się po wyborach w 2015 roku. Korzyścią wynikającą z planu Clegga miało być przede wszystkim zredukowanie wyrzucanych torebek foliowych – polityk podkreślił, że stanowią one bardzo duże zagrożenie dla życia, także morskiego. Warto dodać, że nie tylko Wielka Brytania boryka się z tym problemem – to jeden z problemów globalnych, będący wynikiem naszego rozwoju cywilizacyjnego. Wicepremier Clegg podkreślił, że pieniądze pochodzące z opłat za torebki foliowe przekazywane byłyby na cele dobroczynne.

Nick Clegg w ogłoszeniu wydanym we wrześniu ubiegłego roku podkreślił, że wszelkie działania zmierzające do zlikwidowania tego problemu powinny zostać podjęte już dużo wcześniej. Zaznaczył również, że jego plan będzie wprowadzany w życie powoli i w sposób sensowny – politycy zamierzają na przykład zwolnić z obowiązku płacenia pieniędzy do skarbu państwa małych przedsiębiorców, posiadających niewielkie sklepy. W rzeczywistości tylko duże sieci handlowe musiałyby płacić. Poza tym, jeśli torebki foliowe byłyby wyprodukowane z folii biodegradowalnej, również nie podlegałyby dodatkowym opłatom. Komisja Environmental Audit Committee zaznaczyła jednak w wydanej przez siebie opinii, że program przedstawiony przez Nicka Clegga może okazać się zbyt skomplikowanym, jeśli trzeba będzie uwzględnić wszystkie omówione wyżej wyjątki.

Przewodnicząca komisji, Joan Walley, przyznała rację co do tego, że problem torebek foliowych trzeba w najbliższym czasie ostatecznie rozwiązać. Co ciekawe, posłanka powiedziała także, że projekt wzbudza protest nie tyle pośród olbrzymich sieci handlowych, co wśród małych przedsiębiorców. Ich przedstawiciele powiedzieli na jednym ze spotkań poświęconych projektowi, że plan wprowadzenia opłat za torby foliowe w jego obecnej formie może wprowadzać klientów w błąd. Pojawiły się także głosy, że jeśli Brytyjski Rząd zamierza wprowadzić opłaty za torebki, to powinny one obowiązywać we wszystkich sklepach, nie tylko w dużych sieciach handlowych.

Rozwiązania wprowadzone już między innymi w Walii, o których wspomniano powyżej, nie przewidują żadnych odstępstw od opłat za torebki foliowe. Zdaniem przedstawicieli komisji parlamentarnej w Anglii powinno zostać wprowadzone podobne rozwiązanie. Jako uzasadnienie swojej opinii przedstawiają dane – w samej Walii od momentu wprowadzenia ujednoliconych opłat za torebki foliowe ich użycie spadło o 70%! Wprowadzenie dodatkowych opłat za torebki może nieść ze sobą jeszcze jedną korzyść – w tej chwili Wielka Brytania musi dopłacać do utylizowania istniejących foliówek; gdyby było ich mniej, w budżecie można by zatrzymać nawet kilkaset milionów funtów. I tylko klienci musieliby dopłacać podczas zakupów – albo, dbając o środowisko, zacząć korzystać z toreb papierowych lub koszy na zakupy, co polecamy wszystkim Czytelnikom Hull.pl!


Źródła: http://www.bbc.co.uk/, http://www.parliament.uk/