Co dziś znaczy być nauczycielem? Co znaczy stawać codziennie przed klasą i patrzeć w dwadzieścia kilka par oczu, być może spragnionych jedynie świętego spokoju? W dodatku – w sytuacji, gdy samemu tak bardzo się go pragnie… Jak nie stracić ideałów, jak nie poddać się? Jak podołać tym nadludzkim wyzwaniom i odpowiedzialności…? Polska Parafia w Hull zaprasza na sztukę z udziałem aktora Marka Ciuchuckiego, która zostanie wystawiona w niedzielę 5 czerwca o godzinie 18.00. Sztukę poprzedzi występ dzieci i młodzieży biorących udział w warszatatach teatralnych.
„Belfer”, sztuka belgijskiego dramaturga Jeana Pierre’a Dopagne’a, to historia nauczyciela wykładającego literaturę w szkole dla tak zwanej trudnej młodzieży. Praca, wykonywana dotąd w poczuciu misji, zmienia się stopniowo w pełną nerwów grę, gdy codziennie przychodzi mu stawiać czoło uczniom mającym za nic wszelkie ideały. Jego poetycka natura musi zmierzyć się z zachowaniem młodzieży ogołoconej z jakiegokolwiek autorytetu… Codzienna trauma, balast wypowiadanych w próżnię słów, jarzmo niesione przez lata, ma w spektaklu swój zaskakujący finał. Pewnego dnia Belfer chwyta za broń… Skazany na dożywocie, w ramach resocjalizacji występuje w teatrach, domach kultury i szkołach, opowiadając o swoim życiu. Oto prowokacyjny, ale jakże dramatyczny, punkt wyjścia. Fikcyjny, jakby z powieści science-fiction, ale czasem fikcja przerasta rzeczywistość.
Dynamiczna, ekspresyjna i wyrazista gra aktora (Marek Cichucki – aktor Teatru Nowego w Łodzi) oraz żywy kontakt z publicznością sprawiają, że również od strony formalnej przeżyć można ten spektakl niezwykle intensywnie i głęboko. „Dawniej wstalibyście z miejsc!” – oto pierwsze słowa aktora skierowane do widowni…
źródło: http://www.kulturalna.warszawa.pl