Zamknięcie biblioteki Anlaby Park Library zostało przesunięte w czasie. Z tego powodu wszyscy aktywiści, którzy dzielnie bronią instytucji, mogą zaczerpnąć trochę oddechu i czekać spokojnie na dalszy rozwój wydarzeń. Jedno jest pewne – biblioteka nadal pozostaje na liście obiektów przeznaczonych do zlikwidowania, sporządzonej przez urzędników Urzędu Miejskiego w Hull.
A jednak nie zamkną biblioteki?
Biblioteka znajdująca się w zachodniej części miasta zgodnie z planem miała zostać zlikwidowana z dniem 28 marca bieżącego roku, co było wynikiem uchwalonego przez Radę Miejską budżetu na najbliższy okres. Budżet ten nie przewidywał dalszych wydatków na tę instytucję. Tym bardziej, że – zgodnie z informacjami podawanymi przez urzędników – Rząd Brytyjski przeznaczył na okres 2013-2014 aż o osiem procent mniej pieniędzy niż w latach ubiegłych. Miasto nie może pokrywać z własnych pieniędzy tych braków, stąd decyzja o zlikwidowaniu biblioteki.

Claire Thomas, radna Hull, powiedziała, że aktywiści protestujący przeciw zaplanowanym działaniom pracowali bardzo prężnie i wydajnie, i z tego powodu należy im się chwila spokoju. Ich protest nie pozostanie niezauważony przez urzędników, którzy muszą liczyć się z tym, iż likwidując tę placówkę ograniczają lub w pewnym stopniu utrudniają dostęp do kultury mieszkańcom okolicy Anlaby Park. Dzięki odroczeniu przewidywanego terminu zamknięcia biblioteki, obrońcy tej instytucji zyskają jeszcze więcej czasu, który mogą poświęcić na kolejne kroki i wzmocnienie swoich protestów. Claire Thomas przyznała, że była pod wrażeniem tak dużej liczby ludzi broniących jednej, całkiem małej biblioteki. Radna powiedziała, że wraz ze swoimi kolegami z Rady Miasta postanowili zrobić wszystko co w ich mocy, by opóźnić proces likwidowania biblioteki. Dzięki temu jej obrońcy mają więcej czasu i mogą lepiej zaplanować swoje działania. W tej chwili podkreślają bardzo często, że wystarczyłoby ograniczyć wydatki związane z potrzebami Rady Miejskiej (co ich zdaniem jest zupełnie możliwe), by zyskać dodatkowe pieniądze, zapewniające stabilne funkcjonowanie uwielbianej przez nich biblioteki. Należy jednak pamiętać, że w tej chwili jest już zbyt późno na dokonywanie tak daleko idących zmian w przyjętym na okres 2013-2014 budżecie. Dlatego trzeba poszukać innego rozwiązania, które zadowoli obie strony sporu.

Wszyscy radni wyrazili niezadowolenie związane z koniecznością zlikwidowania placówki. Radna Karen Woods podkreśliła, że rozczarowała ją informacja o likwidacji tej instytucji. Przyznała, że bardzo wielu ludzi kontaktowało się z nią prosząc o pomoc w tej sprawie. Liczba napływających próśb była wręcz niewiarygodna, przyznaje Woods. Radna dodała także, że bardzo cieszy się z zaufania, którym obdarowali ją sympatycy biblioteki i obiecała zrobić wszystko co w jej mocy, by chociaż w jakimś stopniu pomóc im w ich działaniach.

Radni zobowiązali się w związku z tym pomóc mieszkańcom okolic zminimalizować skutki zamknięcia biblioteki Anlaby Park Library. Nikt jednak nie sprecyzował, na czym ta pomoc miałaby polegać. Ludzie liczą, że uda się zachować Anlaby Park Library, chociaż w tej chwili jest to dość mało prawdopodobne.


Źródło: www.thisishullandeastriding.co.uk