Policja ostrzega – z taką sytuacją od dawna nie mieliśmy do czynienia. W ciągu ubiegłego miesiąca w Hull znacznie wzrosła liczba włamań i kradzieży. Szczególnie niebezpieczny jest rejon w okolicy Hessle Road, Pickering Road oraz Henry Boot Way. Do Policji Humberside tylko od 6 lutego bieżącego roku wpłynęło aż 31 zgłoszeń dotyczących włamań na posesje prywatne. Oznacza to średnio trzy włamania w ciągu każdych dwóch dni!
Problem włamań i kradzieży dotyczy nie tylko domów, lecz przede wszystkim działek (położonych głównie przy Pickering Road). Bob Major, skarbnik w zarządzie ogródków działkowych znajdujących się przy tej ulicy powiedział, że wprawdzie już wcześniej pojawiały się włamania na tereny posesji w tej okolicy, to jednak po raz pierwszy od 50 lat celem kradzieży został sklep. Mężczyzna dodał, że na szczęście nie było w nim gotówki. Łupem padła natomiast wykaszarka. Bob Major potwierdził dane przekazane przez Policję – jego zdaniem również znacznie wzrosła ostatnio liczba włamań. Skarbnik zaznaczył, że problem zaczyna przybierać coraz większe rozmiary, stając się utrapieniem wielu działkowców. Niestety, jedyne co mogą zrobić to naprawiać spowodowane włamaniami szkody i mieć nadzieję, że złodzieje nie będą chcieli dostać się na ich posiadłość ponownie. Wszyscy są sfrustrowani tą sytuacją – nikt nie chce wydawać pieniędzy na nowe zabezpieczenia, blokady i kłódki niszczone przez złodziei podczas każdego włamania.
Stanowisko w sprawie zajął także inspektor z wydziału detektywistycznego Policji Humberside, Nicky Miller. Policjant przyznał, że znacznie wzrosła liczba przestępstw w lutym w porównaniu do poprzednich miesięcy. Dodał, że zwykle w ciągu każdych czterech tygodni jego zespół ma do czynienia z mniej więcej 20 zgłoszeniami dotyczącymi włamań i kradzieży. Z tego powodu sytuacja zaistniała w lutym stanowi dość duży problem, który należy rozwiązać.
Zgodnie z tym, co podaje Policja, do przedmiotów budzących zainteresowanie włamywaczy należą przede wszystkim rowery, narzędzie ogrodowe, wyposażenie wędkarskie oraz przyrządy do gry w golfa, przechowywane na działkach. Zdecydowana większość włamań ma miejsce w nocy, kiedy nikogo nie ma w pobliżu. Złodzieje upewniwszy się, że mogą przystąpić do działania, dostają się na posesję, a potem do domku ogrodowego wyważając drzwi albo niszcząc zamek lub kłódkę, które ochraniają dobytek. Z tego powodu Policja zachęca właścicieli ogródków działkowych do starannego zabezpieczenia swoich posesji, co miałoby za zadanie zniechęcić potencjalnych złodziei. Inspektor Nick Miller powiedział, że w zasadzie zawsze jest coś, co można ulepszyć, zabezpieczając swoją działkę przed kradzieżą. Dodał także, że specjalne terenowe zespoły Policji doradzają, w jaki sposób uchronić się przed włamaniem. Dobrym pomysłem jest instalowanie dźwiękowych lub świetlnych alarmów i informowanie o tych zabezpieczeniach (np. na specjalnych tabliczkach), co z pewnością zniechęciłoby złodziei do prób wtargnięcia na posesję, powiedział Miller. Wartościowe przedmioty warto natomiast zabierać ze sobą do domu, jeśli istnieje taka możliwość.
Policjanci pochwycili już sprawców kilku włamań, jednak większość złodziei pozostaje nieznana i może działać swobodnie.
Źródło: www.thisishullandeastriding.co.uk