Urzędy, szpitale i policja w Wielkiej Brytanii wydają każdego roku ogromne sumy na tłumaczy dla imigrantów, którzy nie mówią po angielsku. W czołówce najczęściej tłumaczonych języków niestety znajduje się język polski.

Najwięcej na tłumaczy zmuszony jest wydawać NHS. Ilość tłumaczeń wykonywanych dla służby zdrowia wzrosła w ostatnich czterech latach o 41% i obecnie wynosi £33 miliony. Ze wszystkich jednostek najwięcej wydał Homerton University Hospital ze wschodniego Londynu. Najdroższe tłumaczenie dotyczyło zaś badania endoskopowego, przy którym potrzebny był tłumacz języka bengalskiego. Za 5 minut pracy zarobił on £126. W innym wypadku arabski tłumacz zainkasował £126 za półgodzinne tłumaczenie wizyty domowej.

Czy szpitale muszą wydawać aż tyle na tłumaczenia? Tak, ponieważ prawo gwarantuje pomoc tłumacza każdemu pacjentowi, który ma trudności z mówieniem lub czytaniem po angielsku. Zazwyczaj pomoc polega na trzystronnej rozmowie telefonicznej, w której biorą udział pacjent, lekarz oraz tłumacz. Według niektórych ugrupowań jednak zapewnienie tłumaczenia powinno należeć do obowiązków samego pacjenta, a w tłumaczeniach mieliby pomagać członkowie rodziny lub przyjaciele – na takim stanowisku stoi między innymi Julia Manning z 2020Health.

Na drugim miejscu pod względem funduszy przeznaczonych na tłumaczenia stoją policja i prokuratorzy. Tutaj rocznie na usługi tłumaczy wydaje się £15 – 16 milionów. Karta Praw Człowieka gwarantuje każdemu przesłuchiwanemu obcokrajowcowi pomoc tłumacza. Na policję najczęściej wzywani są tłumacze języka polskiego – w 2013r. byli oni wzywani przez prokuraturę i więzienia 14.384 razy oraz 1.402 przez sądy cywilne i rodzinne.

Chociaż na terenie całego UK policja najczęściej wzywa polskich tłumaczy, to w samym Londynie największy problem stanowią Rumunii – ponad połowa podejrzanych zatrzymanych w stolicy, którzy nie znają angielskiego, pochodziła właśnie z Rumunii.

Na szczególne trudności narażone są urzędy miejskie w miejscach bardzo zróżnicowanych etnicznie. Dla przykładu: na terenie Sheffield mieszkańcy posługują się aż 62 językami, w tym Fulani, Kinyawanda, Karen, Shona, Tagalog i Wisayan. Łącznie urzędy na Wyspach wydają około 11 milionów na tłumaczenia rocznie – nie zawsze są to wizyty tłumaczy, często tłumaczone są różne materiały, które mają pomóc obcokrajowcom poznać i zrozumieć miejscowe przepisy.

Dodatkowe 5 milionów funtów to wydatki czynione przez Job Centre oraz inne urzędy. Tłumacze są potrzebni imigrantom szukającym pracy oraz tym, którzy chcą korzystać z różnych świadczeń socjalnych.

Skoro UK wydaje tak dużo na tłumaczy, musi być ktoś, kto na tym zarabia. Większość tłumaczy jest zrzeszonych w dużych prywatnych firmach takich jak Capita, LanguageLine czy thebigworld. Tłumacze najczęściej pracują w domach lub w dużych call centre, a tłumaczenia dokonują telefonicznie. Przeciętne wynagrodzenie tłumacza wynosi od £16 do £22 na godzinę.