Ten spacer mógł zakończyć się tragicznie. Wzburzona właścicielka opowiada, jak ktoś o mało nie postrzelił jej psa z wiatrówki.
Strzały do psa w parku
Właściciele psów, którzy wyprowadzają swoje zwierzęta na spacer do parku King George V Playing Fields w Cottingham, powinni zachować wyjątkową ostrożność. We wtorek rano ktoś strzelał tam do psa, najprawdopodobniej z wiatrówki.

Bev Rees opowiada, że do strzału doszło, kiedy była na końcu parku, w miejscu gdzie niedaleko zaczyna się większa przestrzeń. W pewnym momencie usłyszała głośny wystrzał, a jej dwuletni pupil Taff odskoczył przerażony. Kula spadła zaledwie kilka centymetrów od niego. Rees nie widziała, skąd strzelano ani kto to zrobił i szybko uciekła z miejsca zdarzenia. Po powrocie zawiadomiła policję, ale funkcjonariuszom nie udało się niczego ustalić. Teraz proszą wszystkich, którzy mogą mieć coś do powiedzenia w tej sprawie, o skontaktowanie się z Humberside Police pod numerem 101.

Szczęśliwie, Taffowi nic się nie stało, chociaż po całym wydarzeniu był w szoku.


Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/