Strażacy z East Yorkshire dołączyli do planowanego na dzisiaj strajku pracowników sektora publicznego. Szacuje się, że będzie to największy strajk od pokoleń.
Wiele szkół i placówek publicznych ucierpi z powodu strajku, który ma potrwać między 10:00 a 19:00. Przewodniczący regionalnego związku strażaków (FBU) mówi: „Myślę, że występując wspólnie wysyłamy silniejszą wiadomość na temat dewastacji pensji i emerytur. Musimy jednak pamiętać, że każda grupa ma swoje indywidualne cele. Dla nas jest to kwestia wieku emerytalnego. To się nie zmieniło i ciągle oczekujemy na nową propozycję od Ministra Brendona Lewisa. Dotychczasowe propozycje rządu są nierealistyczne i nie stać nas na nie” (cyt. za hulldailymail.co.uk).
Dowódca Humberside Fire and Rescue Service zapewnia, że w razie konieczności straż pożarna wyruszy np. do gaszenia pożaru czy wypadku samochodowego – tak jak miało to miejsce w czasie poprzedniego strajku. Po prostu nie będzie pełnić tych samych usług dla mieszkańców co zawsze.
Pracownicy East Riding Council i Hull City Council wypowiedzieli się we wspólnym oświadczeniu. „Będziemy się starać, by zmniejszyć niedogodności do minimum, a niezbędne usługi zostaną utrzymane. Będziemy informować mieszkańców na bieżąco za pośrednictwem lokalnej prasy i przez naszą stronę internetową” – czytamy.
W strajku udział wezmą także nauczyciele zrzeszeni w National Union of Teachers.
Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/