Tak źle nie było od sześćdziesięciu lat, alarmują eksperci. A będzie jeszcze gorzej. Z każdym rokiem spada standard życia w Wielkiej Brytanii. Średnie dochody przeciętnej rodziny już za cztery lata spadną do poziomu o 20 proc. niższego niż jeszcze pół wieku temu!
Dane na temat jakości życia w Wielkiej Brytanii przygotowali analitycy Institute for Financial Studies. W raporcie sporządzonym przez ekspertów czytamy, że owszem, standard życia w Wielkiej Brytanii był kiedyś wysoki i rósł bardzo szybko. Tyle tylko, że ten okres mamy już dawno za sobą. Powojenne czasy prosperity dawno się skończyły. Coraz więcej rodzin żyje poniżej progu ubóstwa, ledwie radząc sobie z utrzymaniem. Analitycy alarmują, że w przypadku wielu najuboższych rodzin, dochody przez nie uzyskiwane nie wzrosną jeszcze przynajmniej przez dwa lata. Z całą pewnością wzrosną za to w tym czasie ceny wielu produktów i usług.
Eksperci twierdzą, że wynika to z rosnącego rozdźwięku między wysokością płac a wzrostem cen w Wielkiej Brytanii. Nie bez znaczenia pozostają także cięcia świadczeń socjalnych i zmiany w zakresie wysokości podatków.
Eksperci Institute for Financial Studies twierdzą, że czynniki te jeszcze przynajmniej przez cztery, a być może pięć lat, negatywnie wpływać będą na poziom życia brytyjskiego społeczeństwa. W rezultacie standard życia w Wielkiej Brytanii spadnie wkrótce do poziomu o jedną piątą niższego niż pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt lat temu, a krótko po II wojnie światowej.
Ale dochody przeciętnej brytyjskiej rodziny spadną także o kilkanaście procent w porównaniu do okresu sprzed kryzysu ekonomicznego lat 2007/2008.
Rozwiązaniem tego problemu, przynajmniej w przypadku najuboższych gospodarstw domowych na Wyspach, mogłoby być zaprzestanie ograniczania świadczeń socjalnych. Los najbardziej potrzebujących znajduje się zatem w rękach rządzących, o czym wielokrotnie przypominali im eksperci z różnych organizacji zajmujących się zwalczaniem ubóstwa. Czy politycy zareagują na te sugestie?