Lloyds Bank poinformował, że zwolni 3 tys. pracowników i zlikwiduje 200 placówek. I to pomimo olbrzymiego zysku, jaki udało się wypracować w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku.
Miejsca pracy zostaną zlikwidowane najpewniej do końca przyszłego roku. Nie wiadomo, kiedy pozamykane będą natomiast wybrane placówki Lloyds Bank — i które oddziały zostaną zlikwidowane. Bank posiada w Hull kilka filii. Są to oddziały położone przy Willerby Road, Cottingham Road, Holderness Road, Jameson Street, Ings Road, Newland Avenue oraz Hessle Road. Oprócz tego bank posiada placówki między innymi także w Cottingham, Hessle, Hornsea, Withernsea i Hedon.
Dlaczego bank zdecydował się zlikwidować placówki i miejsca pracy pomimo wysokich zysków w pierwszej połowie tego roku? W związku z Brexitem obcięte zostaną stopy procentowe w UK — i to właśnie po to, aby właściwie przygotować się do tego, Lloyds Bank podjął decyzję o zmianach. Okazuje się zatem, że widmo Brexitu po raz kolejny mocno oddziaływuje na brytyjski rynek pracy. I na całą gospodarkę.
Lloyds Bank to nie jedyny bank, który podjął decyzję o zmniejszeniu zatrudnienia. Jakiś czas temu informację o redukcji kadr podał także największy europejski bank — HSBC. Tłumaczono wówczas, że zlikwidowanie około ośmiu tysięcy stanowisk i wielu placówek wiąże się z koniecznością ograniczenia kosztów. W tej chwili wiele operacji bankowych odbywa się za pośrednictwem Internetu. Dlatego nie ma potrzeby posiadania tak wielu placówek stacjonarnych.
Rzeczniczka HSBC powiedziała, że rozumie, jak duży wpływ na lokalną społeczność i rynek pracy ma zamknięcie oddziałów banku, które dają zatrudnienie wielu osobom. „Niestety, w obliczu obecnej sytuacji i wzrostu zainteresowania bankowością internetową, posiadanie tylu placówek, z których korzysta niewielu klientów, jest dla nas nieopłacalne” — tłumaczyła.
Czy kolejne miesiące przyniosą następne informacje o zwolnieniach związanych z Brexitem?
Mogą mieć pretensje sami do siebie za obecną sytuację i to co się dzieje.
Do tej pory Anglicy twierdzili, że to ludzie spoza Wielkiej Brytanii zabierają im pracę. Tymczasem okazuje się, że sami jej siebie pozbawili głosując za opuszczeniem Unii Europejskiej. Większość z głosujących za tym rozwiązaniem tak na prawdę nie była świadoma jakie będą skutki głosowania. Mam nadzieję, że Polska nigdy nie popełni takiego błędu.