Jak donosi goniec.com właściciel polskiego sklepu w Goole złożył wizytę w redakcji lokalnej gazety „Goole Times”. W ubiegłym tygodniu dziennik opisał, jak Polak wyrzucił ze swojego sklepu młodą Angielkę. 23-letni Michał Bąk, który zaprzecza, że taki incydent miał kiedykolwiek miejsce, domagał się sprostowania.
Michał otworzył swój sklep zaledwie trzy tygodnie temu. Mimo, że delikatesy działają tak krótko, już zdobyły uznanie Polaków mieszkających w okolicy. Dziennie przychodzi do niego kilkadziesiąt osób. Ostatnio jest wśród nich coraz więcej Anglików.
– W ciągu dnia mam od 10 do 20 angielskich klientów. Są to zarówno osoby młode, w średnim wieku, jak i ludzie starsi – opowiada Goniec.com Michał Bąk. – Zawsze pytam, czy mogę jakoś pomóc, chętnie odpowiadam na pytania. Do tej pory nie było żadnych problemów – ciągnie.
Wszystko zmieniło się w ubiegły piątek, kiedy artykuły o niechęci Michała do Anglików pojawiły się nie tylko w lokalnej gazecie „Goole Times”, ale w największych brytyjskich tabloidach. Bazując na wypowiedzi 17-letniej Kaley Leighton, która twierdzi, że została wyrzucona przez Polaka ze sklepu tylko dlatego, że jest Angielką, bulwarówki oskarżyły Michała o rasizm i dyskryminację.
– To są po prostu zwykłe kłamstwa. Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca – broni się właściciel sklepu. W piątek byłem w gazecie „Goole Times” z moim przyjacielem Anglikiem, żeby wyjaśnić całą sytuację i spotkać się z tą rzekomo wyrzuconą ze sklepu dziewczyną. Jednak nie udało mi się nic wskórać – żali się Michał. – Kiedy próbowaliśmy rozmawiać o sprostowaniu, redaktor szybko zmieniała temat. W końcu kazała mi samemu napisać wyjaśnienie i jak stwierdziła „może to wydrukują” – dodaje Polak.
Michał wciąż nie może uwierzyć w swojego „pecha”. – Dziewczyna coś sobie wymyśliła, a ja teraz mam problemy – kończy.
źródło: goniec.com