Wydaje się, że Brytyjczycy są bardzo zdezorientowani. Nie wszyscy wiedzą, jak zagłosować w czwartkowym referendum dotyczącym wyjścia UK z Unii Europejskiej. Sytuację doskonale odzwierciedlają sondaże.
Niestety, większość sondaży pokazuje, że rośnie liczba zwolenników Brexitu. Według najnowszego badania przeprowadzonego przez YouGov, 44% Brytyjczyków chce opuszczenia Wspólnoty, a tylko 42% — pozostania w niej. Ta sama pracownia przygotowała podobny sondaż dla innego zleceniodawcy. Jego wynik był jednak bardzo podobny — 44% do 43%. Pozostałe osoby nie zdecydowały jeszcze, jak zagłosują. Oba badania przeprowadzone były już po głośnym zabójstwie parlamentarzystki Jo Cox.
Dyrektor wykonawczy YouGov Anthony Wells twierdzi, że takie wyniki sondaży nie powinny jednak niepokoić. Jego zdaniem to normalne, że bezpośrednio przed referendum mamy do czynienia z równomiernym rozłożeniem głosów.
Na szczęście nie wszystkie sondaże pokazują przewagę zwolenników opuszczenia Unii Europejskiej. Pracownia The Survation przygotowała badania, z których wynika, że za Brexitem opowiada się 42% ankietowanych, podczas gdy 45% chce pozostania w Unii Europejskiej.
Sondaż przygotowany przez Opinium mówi natomiast, że liczba zwolenników i przeciwników Breitu jest obecnie taka sama i wynosi 44%.
Badania Ipsos Mori, przeprowadzone w ubiegły czwartek, czyli dokładnie na tydzień przed referendum, pokazały natomiast nieznaczną przewagę zwolenników opuszczenia Wspólnoty — 51% ankietowanych poparło Brexit, podczas gdy 49% było przeciwko.
Zdaniem komentatorów, wahania wynikają przede wszystkim z rosnących obaw Brytyjczyków dotyczących stanu gospodarki w ich kraju. Obywatele UK nie wiedzą, w jaki sposób opuszczenie Unii Europejskiej może wpłynąć na sytuację ekonomiczną w państwie. Obawiają się jednak, że jeśli UK pozostania we Wspólnocie, to fala imigrantów całkowicie zniszczy brytyjską gospodarkę.
O tym, czy dojdzie do Brexitu, Brytyjczycy zdecydują już w najbliższy czwartek 23 czerwca.