Cranswick, jedna z największych firm w Hull, została skrytykowana przez posła Karla Turnera za rekrutowanie nowych pracowników za pośrednictwem polskiej agencji pracy.
Cranswick, zakład produkujący wyroby mięsne, o nowych miejscach pracy informuje przede wszystkim na polskiej stronie z ofertami pracy „Strefa”. Nie podoba się to Karlowi Turnerowi, który uważa, że w Hull jest wystarczająco dużo bezrobotnych, z których należałoby rekrutować pracowników. „Nie rozumiem, dlaczego Cranswick musi korzystać z usług polskich firm rekrutacyjnych, żeby zatrudniać pracowników w UK, skoro w Hull tyle osób szuka pracy. Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby okazało się, że w mieście nie ma bezrobotnych o odpowiednich kwalifikacjach” – mówi polityk (cyt. za hulldailymail.co.uk). „Zastanawia mnie, dlaczego firma nie zwróciła się o pomoc do lokalnego Jobcentre”. Polityk znany jest z kampanii przeciwko firmom skupiającym się na rekrutacji pracowników z konkretnych krajów.
Dyrektor wykonawczy Cranswick, Adam Couch, powiedział, że jego firma pracuje ciężko, by dać równą szansę znalezienia pracy osobom różnej narodowości. Zaprasza też Turnera do dyskusji na ten temat.
Couch podkreślił, że firma zawsze zatrudniała sporo rzeźników z Europy Wschodniej – tam spożycie wieprzowiny jest znacznie większe, nic dziwnego więc, że więcej jest wykwalifikowanych pracowników. „Szczególnie polscy pracownicy mają odpowiednie umiejętności w tym fachu” – mówi. Co więcej, Polacy w firmie pracują także na kierowniczych stanowiskach, „a to znacznie ułatwi przyjmowanie nowych pracowników porozumiewających się po polsku”.
Dyrektor zapewnia też, że firmie zależy na zatrudnianiu ludzi z okolic i robi wszystko, by rekrutować jak najwięcej osób z Hull: „Mamy staże dla przyszłych rzeźników. Niedawno rozpoczęliśmy współpracę z Archbishop Sentamu Academy i jesteśmy zaangażowani w prowadzenie rozmów kwalifikacyjnych z uczniami”. Cranswick ma również program zatrudniania absolwentów z University of Hull.
W wywiadzie udzielonym BBC Humberside Grzegorz Futyma, właściciel strony www.hull.pl, mówił: „Karl Turner ma trochę racji i trzeba się z nim zgodzić, że zatrudnianie ludzi z najbliższej okolicy jest dobre dla lokalnego rynku. Jednak patrząc z perspektywy przedsiębiorcy, każdy szuka rozwiązań najlepszych dla siebie – tak właśnie zrobił Cranswick. Poza tym, strona Strefa.co.uk jest skierowana do Polaków mieszkających w UK, nie w Polsce. Nie wiem oczywiście co miały na myśli władze Cranswicka, ale myślę, że chodziło im głównie o ludzi, którzy już mieszkają w Anglii, a nawet najbliższej okolicy. To, że skorzystali właśnie z tej strony, oznacza, że pewnie dokonywali tego już wcześniej, a jeżeli jakiś sposób dobrze działa, to się z niego nie rezygnuje” (cyt. za Humberside BBC).
Pytany o to, w jaki sposób Polacy w Hull szukają dzisiaj pracy, Futyma odpowiada: „Niektórzy nadal chodzą do Jobcentre, jednak większość pracy szuka przez polskie strony, bo nie zna języka. Tak samo jest na hull.pl, gdzie ogłaszają się brytyjscy pracodawcy”.
W ostatnim roku finansowym Cranswick zanotowało 13% wzrost sprzedaży. Od 2009r. firma zainwestowała też 15 milionów funtów w swoje fabryki na terenie całego kraju, a produkowana przez nich wędlina jest sprzedawana między innymi w Marks & Spencer.
Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/