Coraz więcej Polaków mieszkających na stałe w Wielkiej Brytanii myśli o uzyskaniu brytyjskiego obywatelstwa. Ale o to nie jest zbyt łatwo. Tym bardziej, że aby ubiegać się o obywatelstwo, trzeba najpierw otrzymać kartę rezydenta.
Przepis mówiący o tym, że osoby ubiegające się o obywatelstwo muszą posiadać kartę rezydenta UK, wszedł w życie pod koniec minionego roku. To zupełna nowość, dlatego zmiana prawa w tym zakresie wywołała tyle gorących dyskusji. Szczególnie teraz, kiedy premier Cameron dąży do reform UE, a nasz kontynent mocno dotknął kryzys migracyjny.
Polacy, którzy na Wyspy wyjechali wiele lat temu, nie czują się w Wielkiej Brytanii obco. Mają tam domy, rodziny. Dlatego obawiają się, że jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej (a jest to niewykluczone), stracą wiele praw, które odtąd przysługiwać będą jedynie obywatelom kraju. Polacy zastanawiają się: co będzie z nimi dalej? Czy będą musieli uciekać z UK, by móc normalnie żyć?
Zmiana dotycząca obowiązku posiadania karty rezydenta przez osobę ubiegająca się o brytyjskie obywatelstwo jest o tyle kontrowersyjna, że jest ona jedynym dokumentem, który potwierdza to, że ktoś od kilku lat legalnie mieszka i pracuje w UK. Może ją wydać tylko Home Office (i to za specjalną opłatą). Nie każdy posiada kartę rezydenta — trzeba wystąpić o jej wyrobienie. Nie oznacza to jednak, że osoba legalnie przebywająca i pracująca na Wyspach przez pięć lat nie nabywa automatycznie praw rezydenta. Nabywa. Tyle, że nie ma tego na papierze.
Osoby, które posiadają kartę rezydenta, mogą od razu wystąpić o obywatelstwo. Otrzymają je, jeśli udowodnią, że legalnie pracują w UK od co najmniej sześciu lat. I zdadzą egzamin językowy oraz test „Life in the UK”.
Zainteresowanie kartami rezydenta i brytyjskim obywatelstwem rośnie w ostatnim czasie, twierdzi ekspert Grzegorz Kubalanca, doradca ds. imigracyjnych w firmie Sara-Int. I dodaje, że ma to związek z planowanym referendum dotyczącym wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Poza tym przepisy zmieniają się z roku na rok — rosną opłaty za nadanie obywatelstwa (różnice wynoszą z roku na rok nawet kilkaset funtów), coraz trudniejsze stają się egzaminy i testy, które należy zdać. Aplikujący muszą zgromadzić także coraz więcej dokumentów. Nic dziwnego, że coraz więcej imigrantów czym prędzej chce uzyskać brytyjskie obywatelstwo — i wciąż czuć się w Wielkiej Brytanii jak w domu.