Kwestia imigrantów przyjeżdżających do Anglii i pobierających zasiłki nie zniknie w ciągu jednego dnia. Rząd zapowiada coraz ostrzejszą walkę z tym problemem, ale co na ten temat sądzą sami zainteresowani? Grzegorz Futyma, założyciel strony Hull.pl, oraz Anna Grzybowska, organizatorka Polish Community Centre w Hull, byli gośćmi Davida Burnsa w BBC Radio Humberside.
O imigrantach ciąg dalszy
O problemie rosnącej liczby imigrantów i „turystyce zasiłkowej” pisaliśmy już w środę. Anglicy często zarzucają innym nacjom, że przyjeżdżając do UK nie chcą się zintegrować i nagle miasta, dawniej brytyjskie, przestają przypominać to, czym były jeszcze kilka lat temu.

Według Anny Grzybowskiej, która do Hull przyjechała sześć miesięcy temu, najważniejszą kwestią jest znajomość języka. Bez tego komunikacja, a co za tym idzie, integracja, jest po prostu niemożliwa. „Polish Community Centre ma pomagać ludziom w integracji i pomóc im pozbyć się bariery językowej. Kiedy nie możesz rozmawiać z ludźmi, jak możesz się z nimi integrować? W Hull istnieje wiele miejsc, gdzie Polacy mogą uczyć się angielskiego, jednak często ogranicza ich wewnętrzna blokada”.

Grzybowska podkreśla też, że nie można przyjechać do Anglii i od razu wystąpić o zasiłek. „ Jeżeli chodzi o Polaków w Hull, oni muszą iść do pracy. Nie mogą ubiegać się o żadne zasiłki ani o Jobseekers Allowance, jeśli ktoś nie może wykazać, że naprawdę bardzo się stara znaleźć jakieś zajęcie. Wiele mówi się o tym, że benefity zostaną odebrane niepracującym imigrantom, ale w rzeczywistości już to się stało. Jeśli chcesz mieszkać w UK, musisz pracować i musisz płacić podatki”. Dodaje też, że podobne ograniczenia nałożono na samotne matki, które dawniej mogły wystąpić o Income Support. Dziś, żeby to zrobić, muszą mieć status Pernament Resident.

Grzegorz Futyma uważa, że w przypadku Polaków nie można mówić o turystyce zasiłkowej. „Ludzie, którzy planują wyjazd, często wysyłają do nas zapytania, jakiej pracy można oczekiwać w Hull. Nie pytają o system zasiłków, przynajmniej nie w pierwszej kolejności. Ludzie są tak zdesperowani, że podejmą każdą pracę. Właśnie pomoc w jej znalezieniu przyświecała powstaniu naszej strony”.

„Czy Hull.pl pomaga także w integracji z Anglikami?” chciał wiedzieć David Burns, prowadzący program. „Oczywiście” – zapewniał Grzegorz Futyma. „Nie tylko tłumaczymy na polski różne ważne informacje, ale także sporo piszemy o brytyjskiej kulturze i lokalnych wydarzeniach”.

W kontaktach polsko-brytyjskich z pewnością wiele jest jeszcze stereotypów, a przyjeżdżający tutaj Polacy potrzebują kilku lat, by poznać i zrozumieć różnice kulturowe. W integracji najbardziej pomagają zaś… dzieci.


Źródło: http://www.bbc.co.uk/programmes/p01hmrv5