Zespół ekspertów z Centre for Social Justice twierdzi, że osoby uzależnione od alkoholu powinny być leczone w specjalnych ośrodkach, które będą finansowane ze środków państwowych, pochodzących z nowego podatku – podatku od alkoholu. To oznacza, że ceny alkoholu mogą wzrosnąć! Kiedy? O ile? I czy na pewno tak się stanie?
Nowy pomysł ekspertów wpłynie na wzrost cen alkoholu?
Centre for Social Justice sugeruje, że ceny alkoholu w 2024 roku powinny wzrosnąć przynajmniej o 2 pensy na jednostce – jeśli wprowadzony zostanie podatek nazwany roboczo „treatment tax”. Okazuje się bowiem, że alkoholizm zaczyna stawać się poważnym problemem Brytyjczyków. Coraz więcej osób trafia z tego powodu do szpitali, co wiąże się z kosztami ponoszonymi w związku z ich hospitalizacją.

Raport przygotowany przez zespół ekspertów pokazuje, że około 300 tysięcy mieszkańców Wielkiej Brytanii jest uzależnionych od narkotyków, a ponad półtora miliona – od alkoholu. Co więcej, obliczono także, że jedno na siedem brytyjskich dzieci wychowuje się u rodziców, spośród których przynajmniej jedna osoba jest uzależniona od toksycznych substancji.

Wprowadzenie nowego podatku to nie koniec pomysłów Centre for Social Justice mających na celu zwalczanie alkoholizmu w Wielkiej Brytanii. CSJ ma ambitny plan – do 2024 roku miałyby powstać w Wielkiej Brytanii specjalne centra, a w nich łącznie 58 tysięcy miejsc dla uzależnionych od alkoholu i narkotyków. Planowane są także inne działania, sprecyzowane w raporcie Ambitious for Recovery.

CSJ twierdzi, że zmian wymaga popularna strona internetowa skierowana do osób uzależnionych (http://www.talktofrank.com). Zdaniem organizacji nie niesie ona ze sobą jasnego sygnału na temat ryzyka związanego z eksperymentowaniem z substancjami uzależniającymi.

Eksperci są przekonani o tym, że w zwalczanie uzależnień powinny zostać zaangażowane również agencje pośrednictwa pracy, które miałyby kontrolować osoby poszukujące zatrudnienia pod kątem ich uzależnień. Dzięki temu łatwiej byłoby zidentyfikować osoby uzależnione i pomóc im, oferując odwyk.

Także osoby pobierające zasiłki miałyby być dodatkowo kontrolowane pod kątem stosowania używek. W przypadku wykrycia uzależnienia, takim osobom oferowana byłaby specjalistyczna pomoc w walce z nałogiem. Co więcej – z pomocy tej można byłoby zrezygnować, ale wiązałyby się z tym specjalne sankcje.

Bardzo ważnym elementem ma być także akcja edukacyjno-informacyjna, skierowana do wszystkich mieszkańców Wielkiej Brytanii. Jej celem będzie informowanie o ryzyku związanym z zażywaniem substancji uzależniających oraz o skutkach nałogów.

Jeśli w życie weszłyby przepisy nakładające obowiązek płacenia podatku od alkoholu, cena butelki wina po 2024 roku wzrosłaby średnio o 18 pensów. Zakładając, że podatek wprowadzany byłby stopniowo już od przyszłego roku, CSJ oszacowało, że każdego roku zysk uzyskany z tego tytułu wynosiłby około 155 milionów funtów po 2015 roku i aż 520 milionów po 2024 roku.

Dyrektor CSJ powiedział dla BBC, że w tej chwili w Wielkiej Brytanii robi się bardzo niewiele, by pomóc osobom uzależnionym. Jego zdaniem konieczne jest wprowadzenie dodatkowych rozwiązań, gdyż te obecne zwyczajnie się nie sprawdzają, nie przynosząc żadnego efektu.

Samo Ministerstwo Zdrowia przyznało, że dodatkowe środki przeznaczone na zwalczanie uzależnienia od alkoholu wśród mieszkańców Wysp są bardzo potrzebne. I zapewnia, że fundusze na ten cel już są zabezpieczone (to ponad 5 miliardów funtów, które mają być przekazywane samorządom lokalnym na terenie całego kraju).

Dzięki tym funduszom walka z alkoholizmem i uzależnieniem od narkotyków w Wielkiej Brytanii ma być skuteczniejsza. BBC informuje na swojej stronie internetowej, że projekt nie będzie sterowany odgórnie – Ministerstwo Zdrowia wychodzi z założenia, że lokalne władze lepiej znają problemy w swoim rejonie, i będą umiały wydać pieniądze z większą korzyścią dla społeczeństwa.

Raport sporządzony przez CSJ, w oparciu o który organizacja zaproponowała wprowadzenie podatku od alkoholu, zawiera kilka zatrważających informacji. Podano w nim na przykład, że spożywanie alkoholu wśród brytyjskich uczniów jest dość duże: przynajmniej jeden na dziesięciu zapytanych uczniów przyznał, że spożywał alkohol w ciągu ostatnich czterech tygodni. Jeden na sześciu uczniów twierdzi natomiast, że przynajmniej raz w życiu zażył nielegalną substancję uzależniającą.

Jego autorzy powołują się także na dane dotyczące młodych ludzi (do 30. roku życia), u których wykryto wzrost problemów z wątrobą aż o 117 procent (sic!) w ciągu dziesięciu lat między 2002 i 2012 rokiem. A zatem, alkoholizm i uzależnienie od narkotyków istotnie wydają się być poważnym problemem, z jakim przyszło się zmierzyć Brytyjczykom.

Wprowadzenie podatku od alkoholu z pewnością nie zniechęci konsumentów od jego kupowania. Pozwoliłoby jednak znaleźć dodatkowe środki na pokrycie kosztów leczenia osób uzależnionych. Z tym, że w tej chwili nie ma jednak większych szans na przeforsowanie takiego rozwiązania.

Pełny raport CSJ znaleźć można na stronie internetowej organizacji.

Źródło: http://www.bbc.com