Isla to… cielak, który od samego początku napotyka trudności – podczas mającego miejsce kilka dni temu porodu zmarła jej matka, rasowa limousine. Isla budzi empatię i bardzo pozytywne emocje nie tylko wśród przedszkolaków, lecz również opiekunów zwierzęcia, z radością przyglądających się inicjatywie najmłodszych.
Przedszkolaki z Old Macdonald’s Children’s Daycare Nursery postanowiły pomóc zwierzątku i zaopiekować się nim, by zapewnić mu przetrwanie. Właścicielka przedszkola, Liz Walker, powiedziała, że wśród dzieci panuje wielki entuzjazm związany z całą tą sytuacją. Krówka jest tak urocza, że budzi sympatię wszystkich dzieci. Te pokochały ją od pierwszego wejrzenia. Opiekunka dzieci podkreśla, że zwierzątko wywołało tak silne emocje, że przedszkolaki dosłownie nie przestają o nim mówić. Tym bardziej, że mogą przyjrzeć się mu z bliska i są zaangażowane w karmienie czy pojenie krówki. Kontakt ze zwierzęciem nie ogranicza się zatem tylko do głaskania go, chociaż i to jest bardzo ważnym elementem z punktu widzenia najmłodszych.
Właściciele farmy, na której urodziła się Isla, państwo Walker, mówią, że bardzo dbają o to, by dzieci były zadowolone z pomagania – z tego powodu opowiadając im o cielątku sprytnie stara się omijać fakt związany ze śmiercią jej matki. Tym bardziej, że nawet dla całej rodziny Walkerów było to trudne i bolesne doświadczenie. Chcą go oszczędzić przedszkolakom, nie rozumiejącym jeszcze dokładnie procesu umierania. Pani Walker mówi, że była obecna razem z mężem podczas porodu – bardzo źle wspomina to doświadczenie. Jak przyznaje, na farmie są jednak momenty smutku i radości, i każdy kto ma z nią kontakt szybko godzi się z tym faktem. „Są dobre i złe dni”, dodaje pani Walker.
Na farmie, która współpracuje z Old Macdonald’s Children’s Daycare Nursery, żyje wiele zwierząt, w tym 30 krów, 19 owiec oraz kury, których jaja można znaleźć w posiadanych przez państwa Walker inkubatorach. Dzieci wychowują się na niej w bliskości ze zwierzętami. Dzięki temu uczą się wielu rzeczy, których nigdy nie poznałyby w mieście. Kiedy na dworze jest ciepło i pogoda dopisuje, wychodzą i cieszą się olbrzymim obszarem, który obejmuje farma, zamieszkanym przez mnóstwo hodowanych przez państwa Walkerów zwierząt. Dzieci jednak pomagają także podczas deszczu – i co ciekawe – nikt nie narzeka.
Dzięki kontaktowi ze zwierzętami dzieci przestają się ich bać – duża rolę odgrywa w tym przypadku również wiedza, przekazywana im przez państwa Walkerów. Właściciele zaznaczają, że zdrowie najmłodszych ma dla nich priorytetowe znaczenie, jednak kiedy tylko jest okazja, dzieci powracają do nauki w bliskości zwierząt.
Właściciele farmy mają wiele pomysłów. Chcą na przykład otworzyć swoje gospodarstwo w dniu 9 czerwca podczas narodowego dnia Open Farm Sunday. Ich celem jest pokazanie wszystkim zainteresowanym, jak wiele radości daje prosta praca w otoczeniu natury. Pani Walker zachęca wszystkich do udziały w tym wydarzeniu.
Źródło: www.thisishullandeastriding.co.uk