Najnowsze dane statystyczne pokazują, że prawie połowa gospodarstw domowych, których członkowie pracują, musi ograniczać wydatki na życie, w tym na artykuły spożywcze, bo nie stać ich na opłacenie mieszkania.
Badania przeprowadziła organizacja charytatywna Shelter oraz agencja YouGov. Zgodnie z ich wynikami 44% (3,7 miliona) pracujących rodzin w UK obcina wydatki na życie (to znaczy na artykuły spożywcze czy ubrania), by móc pozwolić sobie na spłatę kredytu hipotecznego lub opłacenie czynszu. W najgorszej sytuacji są przy tym ci, którzy wynajmują mieszkania od prywatnych właścicieli. Czynsz pochłania średnio 43% ich zarobków, dlatego zmuszeni są oni do szczególnie ostrożnego wydawania pieniędzy. Przeciętnie natomiast czynsz stanowi 29% zarobków rodziny.
Badani przyznali, że niekiedy musieli odmówić sobie posiłku, by zapłacić za mieszkanie. 20% zadeklarowało natomiast, że zrezygnowało z kupienia swoim dzieciom nowej odzieży, bo była ona zbyt droga.
Dyrektor organizacji Shelter Campbell Robb powiedział, że każdego dnia rozmawia z rodzinami, których członkowie obawiają się, że jeśli przełożony choć trochę obetnie im godziny pracy, to nie będzie ich stać na opłacenie mieszkania. Jego zdaniem zebrane dane statystyczne są obrazem dramatów wielu brytyjskich rodzin. Tym poważniejszych, że w czasach, gdy czynsz pochłania olbrzymią część zarobków, nawet drobne problemy związane z zatrudnieniem mogą spowodować, że rodzina skończy bez dachu nad głową.
Eksperci sugerują, że można ten problem przynajmniej częściowo rozwiązać, wprowadzając ograniczenia wysokości czynszu dla osób o niskich zarobkach. Ich zdaniem politycy powinni w najbliższym czasie mocno skupić się na tej kwestii.
Z punktu widzenia jednostki — gospodarstwa domowego — najlepszym zabezpieczeniem jest posiadanie oszczędności, które pozwoliłyby przetrwać trudniejsze okresy w życiu. Niestety niewiele osób stać na luksus posiadania pieniędzy na koncie, które można wykorzystać w sytuacji awaryjnej.