W ostatnich latach spada liczba osób, które odniosły obrażenia lub zmarły w wyniku wypadków drogowych w mieście. Mimo to zdecydowano, że kamery mierzące prędkość samochodów w Hull ponownie zostaną zainstalowane, chociaż przez jakiś czas ich nie było.

Kamery mierzące prędkość pojazdów zdemontowano w Hull w 2011 roku. Miasto chciało w ten sposób zaoszczędzić pieniądze, które pochłaniał program Safer Roads Humber — to w sumie 200 tys. funtów rocznie.

W tym roku jednak kamery zostały zainstalowane ponownie, choć jest ich mniej niż poprzednio (siedem w porównaniu do 17, które monitorowały miejskie drogi przed marcem 2011 roku, kiedy zostały zdemontowane).

Decyzja władz o powrocie do korzystania z kamer jest o tyle niezrozumiała, że w czterech z siedmiu miejsc, w których zamontowano w tym roku kamery, liczba wypadków drogowych spadła lub pozostała na tym samym poziomie co w ciągu ostatnich lat.

Rzecznik magistratu w Hull powiedział, że każde z miejsc wybranych do programu podnoszenia bezpieczeństwa na drodze poprzez pomiar prędkości musiało spełnić szereg kryteriów. Dodał, że decydująca była przy tym liczba wypadków, do których doszło na danym odcinku drogi w przeszłości.

Cztery kamery, które budzą najwięcej kontrowersji, znajdują się w następujących miejscach w Hull:

  • A165 Freetown Way w centrum miasta (spadek liczby wypadków z lat 2007 — 2010 w stosunku do lat 2011 — 2014 o 61%)
  • John Newton Way/Bude Road, Bransholme (spadek o 28%)
  • Marfleet Lane / Marfleet Avenue we wschodnim Hull (spadek o 59%)
  • A1033 Thomas Clarkson Way (liczba wypadków w latach 2007 — 2010 i 2011 — 2014 bez zmian).

Wśród szczególnie niebezpiecznych miejsc w Hull, w których jednak władze nie zdecydowały się zamontować kamer mierzących prędkość pojazdów, znajdują się: Bricknell Avenue, Greenwood Avenue, Leads Road, Spring Bank West, Boothferry Road, Priory Road, Holderness Road oraz Beverley Road.

Pieniądze, z których finansowany będzie program, będą tym razem pochodzić z kursów przeznaczonych dla kierowców, którzy otrzymali mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości. Cena kursu wynosi 95 funtów (mandat jest droższy tylko o 5 funtów, ale wiąże się z przyznaniem trzech punktów karnych).