Po kilku tygodniach prac na jednym z najważniejszych skrzyżowań w mieście – łączącym centrum z ulicami Beverley Road i Spring Bank – zostanie ponownie przywrócony ruch. Ma się to stać już w najbliższy weekend.
Do tej pory na skrzyżowaniu, na którym znajduje się 12 przejść dla pieszych, nie było zamontowanej sygnalizacji świetlnej. Zamontowanie świateł dla pieszych uczyni to miejsce bardziej bezpiecznym i przyjaznym dla wszystkich pieszych, zmierzających w stronę centrum miasta.
Graham Hall, urzędnik miejski ds. obsługi ruchu ulicznego, mówi: „W sumie spóźnimy się z oddaniem projektu około cztery dni, ale tyle czasu potrzebujemy, by położyć i utwardzić nową nawierzchnię” (za: hulldailymail.co.uk). Urzędnik dodaje, że efekt końcowy będzie korzystny, a przede wszystkich bezpieczny, dla wszystkich użytkowników drogi. Odczują to zwłaszcza piesi, osoby na wózkach inwalidzkich czy z małymi dziećmi.
Nowo zamontowany system świateł green man/red man nie spowolni ruchu samochodów. Po naciśnięciu przycisk nie wstrzyma ruchu, ale wyświetli się na zielono w momencie, kiedy natężenie ruchu będzie minimalne i pieszy będzie mógł bezpiecznie przejść przez ulicę.
Dodatkowo na skrzyżowaniu została wymieniona cała stara sygnalizacja świetlna, a także położona nowa nawierzchnia. Jak podkreśla Graham Hall, prace były prowadzone w ciągu dnia, aby nie zakłócać ciszy nocnej mieszkańcom i gościom hotelowym.
Skomplikowane i kosztowne…
Uwielbiam takich co pewnym krokiem wkraczją na przejście patrząc na telefon nie na światło czy samochody.
darkghoust widziales kladke w ksztalcie ronda w rzeszowie? Idealnie by pasowalo na to skrzyzowanie. Tylko trzeba glowa ruszyć, ale to moze być zbyt skomplikowane
Teraz za późno na kładkę na Beverly Rd/Spring Bank.
Jednak projektując St. Stephen’s Shopping Centre powinni byli uwzględnić duży ruch pieszych w tym miejscu i wybudować przejście nad lub pod drogą.
Ludzie notorycznie pchają się na drogę bez względu jakie światło mają.
Często „na desperata” z zakupami miedzy autami się przeciskają.
Jakbyś nie wiedział, że tubylcy nie respektują świateł 🙂 „No przecież idę, no nie?! Widać mnie!” :-))))
wyobrażasz sobie kładkę nad beverley road/spring bank? Bo ja nie 😀 Druga strona medalu to to że tu czerwone cale nie oznacza że nie możesz przejść
Przejście przez drogę nigdy nie bedzie bezpieczne, ludzie jak kury zawsze się pchają pod samochód (przykładowo przejście przy St Stephens)
Kładka ponad drogą to lepsze rozwiązanie.