Mieszkańcy są zszokowani możliwym zamknięciem lokalnego centrum przy Beverley Road w Hull. The Institute of Our Lady of Mercy chce je zamknąć z powodu małego zainteresowania.

Teraz rozpoczął się 30-dniowy etap konsultacji społecznych. To również czas, by organizacje, które dotychczas korzystały z sal centrum, poszukały dla siebie nowych lokalizacji. Jean Stevens, która kieruje grupą Hull and East Riding Arthritis Care, nie ukrywa swojego zdziwienia i rozczarowania: „To dla nas ogromny szok. Nie miałam pojęcia, że to się zdarzy. Naprawdę szkoda. Potrzebujemy jakiegoś miejsca z łatwym dojazdem, toaletami dla niepełnosprawnych i z parkingiem. Byliśmy tutaj przez pięć czy sześć lat. Będzie nam trudno znaleźć inne miejsce. Mamy także zaplanowany program i zaproszonych różnych gości” (cyt. za hulldailymail.co.uk).

Instytut Lady of Mercy podkreśla, że mimo powtarzanych wysiłków nie udało się zachęcić większej liczby mieszkańców, którzy odwiedzaliby centrum i korzystali z jego oferty. Również organizacja konferencji nie przyniosła oczekiwanych skutków. Teraz siostra Colette, która jest przewodniczącą Instytutu, mówi: „Zdajemy sobie sprawę z tego, że to ogłoszenie jest niemiłym zaskoczeniem dla wszystkich związanych z centrum. Chcielibyśmy podziękować zarządowi centrum za ich wysiłki oraz oddanym pracownikom i licznym wolontariuszom za poświęcony czas, dzięki któremu mogliśmy kontynuować naszą pracę”.

Joyce Korczak Fields, lokalna radna powiedziała, że jest załamana wiadomością o zamknięciu centrum. „To wyjątkowe centrum, będące duchowym, kulturalnym i świeckim miejscem, które oferuje niezwykle spokojną atmosferę. Wiele osób przychodzi tutaj na codzienną Mszę, chodzi po spokojnych ogrodach albo po prostu przychodzi, by odpocząć lub wypić filiżankę kawy przed zajęciami lub by porozmawiać z miłymi pracownikami i wolontariuszami. To będzie ogromna strata dla Hull”.