1 maja to Święto Pracy, obchodzone w większości państw na całym świecie. Ale 1 maja to także ważna dla Polski rocznica — w 2004 roku nasz kraj wszedł do Unii Europejskiej.

Dlaczego to właśnie 1 maja obchodzimy Święto Pracy? To nie był wymysł ZSRR ani czasów PRL-u. Wolne od pracy w dniu 1 maja zawdzięczamy Stanom Zjednoczonym. Krwawo stłumione demonstracje w obronie praw pracowniczych były zaczątkiem Święta Pracy. Bo to tego dnia w 1886 roku robotnicy w Chicago rozpoczęli strajk, mający na celu wprowadzenie ośmiogodzinnego dnia pracy oraz podwyższenie wynagrodzeń. Protest zakończył się wówczas porażką. Wielu uczestników zrywu z 1886 roku zostało schwytanych przez policję, a następnie skazanych na długie wyroki więzienia lub straconych. Aby upamiętnić to wydarzenie kongres założycielski Drugiej Międzynarodówki postanowił 1 maja ustanowić świętem.

W 1950 roku polskie władze postanowiły wprowadzić to święto do kalendarza świąt państwowych. Dzień ten obchodzono w czasach PRL niezwykle hucznie i uroczyście — było to jedno z najważniejszych świąt w całym roku, obok 22 lipca. Organizowano między innymi pochody i zgromadzenia, na których obecność była bardzo często obowiązkowa. W uroczystościach brali udział najważniejsi dostojnicy partyjni, którzy pozdrawiali tłumy.

Dopiero w latach 80. Solidarność zorganizowała demonstracje niezależne od oficjalnych — niektóre z nich kończyły się starciami z ZOMO. Obecnie obchody pierwszomajowe są zdecydowanie mniej uroczyste, gdyż święto straciło na znaczeniu po upadku komunizmu w Polsce.

Dla Polaków 1 maja to symboliczna data również dlatego, że to właśnie tego dnia nasz kraj wszedł do Unii Europejskiej. Dziś mija dokładnie 12 lat od tamtej historycznej chwili. To wtedy rozpoczął się masowy exodus Polaków, którzy zaczęli wyjeżdżać do pracy w Irlandii czy Wielkiej Brytanii.