43% pięciolatków w Hull ma próchnicę lub plomby w zębach. Problem jest tak poważny, że radni miasta zastanawiają się nad dodaniem fluoru do ujęcia wody. Takie rozwiązania z powodzeniem stosowano także w innych miejscach.
Fundusze potrzebne na ten cel to początkowo £300 tysięcy, które pokryłyby koszt zakupu i instalacji niezbędnych maszyn. Dodatkowo, każdego roku potrzebne byłoby £100 tysięcy na działanie programu. Jednorazowe finansowanie miałoby pochodzić od rządu, jednak kwotę potrzebną do corocznej fluoryzacji trzebaby wyodrębnić z napiętych funduszy zdrowotnych miasta. Jednak mimo tego radni przekonani są, że pomysł jest warty rozważenia. Przewodniczący Colin Inglis i MP Alan Johnson już spotkali się z dentystami, by dowiedzieć się, w jaki sposób fluoryzacja wody może pomóc w leczeniu próchnicy u dzieci.
„Dowody są bezsporne” – mówi Inglis. „Dodanie fluoru do wody ma ogromny wpływ na poprawę zdrowia jamy ustnej i – chociaż cały proces wdrożenia programu może potrwać dość długo – jestem w pełni mu oddany. To świetny projekt” (cyt. za hulldailymail.co.uk). Fluor obecny jest w większości past do zębów, a także w wodzie pitnej – jego stężenie tylko uległoby zwiększeniu. Już teraz 5,5 miliona osób w UK pije fluoryzowaną wodę i badania potwierdzają, że osoby te mają mniejsze problemy z utrzymaniem higieny jamy ustnej. Fluor wzmacnia szkliwo zębów, nie dopuszczając do powstania próchnicy. W Birmingham, pierwszym mieście na Wyspach, gdzie dodano fluoru do wody, liczba dzieci chorujących na próchnicę zmniejszyła się o połowę podczas pierwszych sześciu lat od wprowadzenia projektu w życie. Było to 50 lat temu.
Jednak fluoryzacja wody ma swoich przeciwników. Mówi się, że zwiększony poziom fluoru prowadzi do raka kości, uszkodzeń bioder oraz powstawania przebarwień na zębach. Jednak testy przeprowadzone w marcu ubiegłego roku przez Public Health nie znalazły żadnego potwierdzenia dla takich tez. Protesty dotyczą nie tylko kwestii zdrowia i higieny, ale również swobód obywatelskich – pojawiają się głosy krytyki, że miasto w ten sposób wymusi przyjmowanie medykamentów przez wszystkich mieszkańców.
Zanim pomysł będzie mógł wejść w życie, radnych czeka jeszcze długa droga. Najpierw trzeba będzie ustalić, w jakich dzielnicach próchnica wśród dzieci stanowi największy problem, później należy przekonać się, czy źródła wody w Hull nie są te same co np. dla East Riding Council. Zgoda tej ostatniej będzie też wymagana, by fluoryzacja mogła się odbyć.
W 1964r., gdy fluor dodawano do ujęć wody w Birmingham, również spotkało się to ze sprzeciwami, a mieszkańcy utrzymywali, że w dzień fluoryzacji woda miała dziwny posmak. Dopiero później okazało się, że z powodów technicznych przełożono fluoryzację, a mieszkańcy skarżyli się na posmak tej samej wody, którą pili codziennie.