Zgodnie z danymi przekazanymi ostatnio przez urząd statystyczny (ang. Office of National Statistics), Hull nadal bije rekordy pod względem poziomu bezrobocia. Jak się okazuje, miasto od wielu lat przoduje w tych niekorzystnych statystykach. Wprawdzie ostatni raport pokazuje, że bezrobocie spadło nieznacznie w stosunku do poprzedniego okresu, jednak specjaliści zaznaczają, że nie ma się jeszcze z czego cieszyć. Różnica, wynosząca zaledwie około 1400 osób bezrobotnych mniej w tym roku, nie może być zatem wzięta za dobrą wróżbę.
Czy bezrobocie w końcu spadło w Hull?
Zasiłek dla bezrobotnych (ang. Jobseeker’s Allowance, JSA) pobiera w Hull jeden na dziesięciu mężczyzn oraz jedna na 20 kobiet w wieku od 16 do 64 lat. Zasiłek ten przeznaczony jest tylko i wyłącznie dla osób, które deklarują aktywną postawę w poszukiwaniu pracy. W porównaniu do wszystkich osób w tym wieku w mieście, JSA należy się zatem aż 7,8%. W sierpniu ubiegłego roku liczba ta jednak była wyższa o prawie jeden procent – 1434 osoby straciły jednak w ciągu ostatnich 12 miesięcy prawo do pobierania zasiłku w związku ze znalezieniem stałej pracy.

W jaki sposób udało się doprowadzić do wzrostu zatrudnienia na tym poziomie? Niewykluczone, że jest to zasługa programu Work Programme, który pozwala bezrobotnym zdobyć niektóre kompetencje (w tym często niedoceniane kompetencje miękkie). Work Programme ma również pomagać ludziom z trudnościami w prawidłowym redagowaniu CV i listu motywacyjnego – a przecież te dwa dokumenty są kluczowym elementem rekrutacji do pracy. Okazuje się jednak, że wielu bezrobotnych nie tyle nie docenia zalet płynących z Work Programme, co po prostu lekceważy tę inicjatywę, odbierając sobie jednocześnie olbrzymią szansę na powrót do pracy, jak wynika z obserwacji Natalie Frankish. Kobieta zupełnie niedawno straciła pracę opiekunki. Dzięki temu, że wzięła udział w programie, nie tylko nabyła nowe umiejętności i kompetencje (związane na przykład z właściwym zachowaniem podczas rozmowy kwalifikacyjnej), lecz także na nowo sformułowała swój życiorys. W rezultacie, Natalie po krótkim czasie znalazła nową pracę – i to w tym samym zawodzie, bez konieczności przekwalifikowania się! Pani Frankish podkreśla, że na rynku ciągle są oferty pracy, które jednak wymagają od kandydatów pewnych umiejętności. Kobieta jest przekonana, że bez udziału w programie Work Programme nie udałoby się jej znaleźć nowej pracy w swoim zawodzie – a w każdym razie nie w tak krótkim czasie.

Urzędnicy są natomiast przekonani, że do spadku bezrobocia w Hull doprowadził wzrost liczby ofert pracy w sektorze prywatnym oraz „dobra i elastyczna kadra”, która jest chętna dojeżdżać do miejsca pracy nawet stosunkowo daleko od miejsca zamieszkania. Niektórzy zdecydowali się ponadto na otworzenie własnych firm. Inni natomiast pracują w kilku miejscach, łącząc ze sobą etaty. Wszystko to wpłynęło na poprawę sytuacji na rynku pracy w Hull i w regionie – należy jednak ponownie podkreślić, że nie jest to jeszcze olbrzymi krok w kierunku kolejnych pozytywnych zmian. Dla przykładu wystarczy podać, że w hrabstwie Yorkshire tylko 4,3% osób w wieku od 16 do 64 lat pobiera zasiłek JSA, natomiast odsetek ten dla całej Wielkiej Brytanii jest jeszcze niższy i wynosi zaledwie 3,4%. Chociaż Hull daleko do tego poziomu, to możemy cieszyć się pierwszą pozytywną zmianą w tym zakresie od długiego czasu. Jak będzie dalej? Czy ta tendencja się utrzyma?


Źródło: http://www.thisishullandeastriding.co.uk/