W centrum miasta w czwartek czuć można było obrzydliwy smród. Mieszkańcy Hull zastanawiają się, czy nie doszło do awarii kanalizacji i czy miastu nie grozi skażenie.

Wbrew przypuszczeniom części mieszkańców centrum miasta, przyczyną brzydkiego zapachu nie jest awaria sieci kanalizacyjnej. Taką informację przekazali przedstawiciele Yorkshire Water. Zapewnili oni, że nie ma mowy o żadnej awarii. A w każdym razie nikt dotychczas takiej awarii nie zgłosił. Dlatego mowy o żadnym skażeniu nie ma.

Jak podaje Daily Mail, niektórzy mieszkańcy Hull sądzili, że być może to ciężarówka przewożąca świnie przejechała ulicami Hull. Kiedy jednak okazało się, że zapach nie przestaje się unosić, stwierdzili, że to nie może być przyczyną problemu.

Kłopot polega na tym, że smród zaczął przedostawać się do domów i instytucji.

„Nasze miasto nie jest dużą metropolią, więc ten smród najpewniej pochodzi od drogi szybkiego ruchu, przebiegającej obok Hull” — zastanawia się kolejny mieszkaniec miasta.

Absurdalna dyskusja, której celem jest wytropienie źródła uciążliwego zapachu, przeniosła się już nawet do mediów społecznościowych. Wśród postów użytkowników Twittera czytamy na przykład: „Czemu w Hull śmierdzi kupą?” albo: „Uwielbiam cię, Hull, ale dzisiaj śmierdzisz zgniłą szynką i zużytymi pieluchami”.

Problem, który z jednej strony bawi, rzeczywiście jest udręką dla mieszkańców. Okazuje się bowiem, że co jakiś czas pojawiają się doniesienia o trudnym do zniesienia zapachu w mieście. Dlatego już w ubiegłym roku przedstawiciele Yorkshire Water obiecali, że zrealizują projekt związany z oczyszczaniem wody w mieście, którego celem będzie zapobiegnięcie dalszemu pojawianiu się brzydkiego zapachu w Hull. Bo to właśnie problemy z oczyszczaniem ścieków najpewniej odpowiadają za ten zapach.

Wartość projektu to 30 milionów funtów. Oby był skuteczny, bo mieszkańcy miasta zdają się być coraz bardziej sfrustrowani całą tą nieprzyjemną sytuacją.

Czy w okolicy, w której mieszkacie, zdarzyło się też coś podobnego?