Hull City Councill oraz English Heritage dyskutują nad dalszymi losami zabytkowej bramy Beverley Gate. Możliwe, że obiekt zostanie znowu przykryty w związku ze zmianami w centrum miasta.
Brama Beverley Gate w centrum Hull znów pod ziemią?
Historyczna brama znajduje się pomiędzy ulicą Whitefriargate a Placem Królowej Wiktorii. To właśnie tutaj w 1642 roku odmówiono królowi Karolowi I wjazdu do miasta. Ten akt buntu stał się jednym z powodów wybuchu brytyjskiej wojny domowej.

W latach 80-tych ubiegłego wieku wybudowano specjalny amfiteatr, dzięki któremu mieszkańcy oraz turyści mogą zwiedzać obiekt. Projekt został opłacony z pieniędzy Rady Miasta oraz English Heritage (organizacji zajmującej się ochroną zabytków). Dzisiaj Hull chce jednak zmian. Radny Steven Bayes uważa, że z powodu dość feralnego położenia amfiteatru, ulica Whitefriargate jest w pewien sposób odcięta od reszty miasta (za: thisishullandeastriding.co.uk).

Po wstępnych rozmowach okazuje się, że English Heritage być może zgodzi się na ponowne przykrycie tego terenu. Zastrzega jednak, że miasto musi wcześniej przedstawić przemyślany plan reorganizacji terenu. Na dzień dzisiejszy takowy jeszcze nie istnieje.

Równie prawdopodobnym rozwiązaniem jest wyniesienie bramy oraz otaczającej ją murów do poziomu gruntu i dzięki temu uczynienie z niej atrakcji turystycznej. Rozważa się również całkowite przeniesienie ruin w inne miejsce.

Takie duże prace w centrum miasta będą jednak bardzo kosztowne, a inne dzielnice będą walczyć, żeby jak najwięcej pieniędzy trafiło do nich. „Na sprawę trzeba spojrzeć długoterminowo” – mówi Beyes – „przecież Stare Miasto to nasze dziedzictwo kulturowe, a obecnie centrum jest bardzo niejednolite”.

Darryl Stephenson zwraca uwagę, że Beverley Gate wpisuje miasto w początek wojny domowej w XVII w. „Gdyby brama znajdowała się w Yorku, co tydzień odbywałyby się tam rekonstrukcje historyczne”.

Źródło: http://www.thisishullandeastriding.co.uk