Wiele szkół na terenie East Riding już dziś zmaga się z niskim budżetem, często niewystarczającym na pokrycie wszystkich kosztów związanych z prowadzeniem placówki. Szczególnie duża część finansów jest przeznaczana na pensje dla nauczycieli i personelu szkół. Może to być powodem wielu zwolnień w najbliższym czasie.
Będą zwolnienia? Jak niż demograficzny wpływa na bezrobocie
Niż demograficzny spowodował, że liczba uczniów uczęszczających przede wszystkim do szkół średnich w Wielkiej Brytanii znacznie zmalała – w tej chwili na terenie East Riding osiąga wartości najniższe w historii. Dyrektorzy szkół zmagających się z problemami finansowymi mogą być zmuszeni do podjęcia decyzji o zwolnieniu części kadry pedagogicznej i personelu szkoły. Nie tylko szkoły średnie zmagają się z tym problemem. Jego źródła należy się bowiem doszukiwać już w szkołach podstawowych, do których kilka lat temu zaczęło trafiać coraz mniej uczniów. Następnie zaczęła spadać liczba dzieci i młodzieży uczęszczającej do szkół średnich – każdego roku ich liczba spada o kilkaset.

Eksperci zwracają również uwagę, że coraz mniej środków ze skarbu państwa trafia do placówek edukacyjnych. Ze względu na program oszczędnościowy, który został wprowadzony przez państwo brytyjskie, nie ma pieniędzy na przygotowanie bogatej oferty edukacyjnej, czy szerokiej gamy zajęć pozalekcyjnych dla uczniów. Trzeba by bowiem zapłacić nauczycielom, którzy takie zajęcia poprowadzą. John Killeen ze stowarzyszenia dyrektorów, działającego w Wielkiej Brytanii, powiedział, że te dwa problemy współgrają ze sobą – brak środków finansowych ze strony państwa z jednej strony ogranicza możliwości placówek edukacyjnych; z drugiej strony niska liczba uczniów, spadająca z każdym rokiem, redukuje zapotrzebowanie na nauczycieli. Dlatego należy spodziewać się, że dojdzie do wielu zwolnień w szkołach położonych na terenie East Riding, w tym w Hull, gdzie niż demograficzny jest szczególnie znaczący.

Pracę straci część nauczycieli ze szkół średnich i z podstawówek, powiedział John Killeen. Podkreślił jednocześnie, że to jedyna decyzja, jaką mogą podjąć dyrektorzy placówek edukacyjnych, by ratować budżet instytucji, którą kierują. Killeen podkreślił, że naturalnie nie będzie to łatwa decyzja, jednak tylko w ten sposób można zaoszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy, by zachować płynność finansową w budżecie szkoły.

Poprawy sytuacji, przynajmniej w szkołach podstawowych na terenie East Riding, można spodziewać się najwcześniej w 2018 roku. Już dziś bowiem obserwowany jest wzrost liczby narodzin. Niestety, szkoły średnie będą musiały dłużej radzić sobie z problemem niskiej liczby uczniów – przynajmniej do czasu, aż dzieci urodzone w ostatnim czasie rozpoczną edukację na poziomie szkoły średniej.

Eksperci zaznaczają także, że problem jest szczególnie duży w przypadku szkół wiejskich. Ostatniego lata samorządy miejscowe musiały podjąć decyzję o zamknięciu kilku z nich – na terenie East Riding były to Gembling oraz Langtoft. Problemem tego typu placówek są ich niewielkie rozmiary. Dyrektorzy mają tak mało możliwości, że w zasadzie obcięcie kosztów nie wchodzi w grę. Zmniejszenie kadry niekiedy również nie jest możliwe. Jedyne, co pozostaje, to zlikwidowanie szkoły w przypadku problemów finansowych.

Szkoły publiczne na terenie East Riding należą do najbiedniejszych szkół w całym kraju, twierdzą eksperci. Każdego roku na jednego ucznia otrzymują średnio 4 257 funtów. Najbogatsze placówki, dla porównania, mają do dyspozycji około dwa razy więcej. Wraz ze spadkiem liczby uczniów zmniejszy się również ilość pieniędzy przekazywanych przez państwo na szkoły. Należy jednak zaznaczyć, że niektóre szkoły zostaną w tym roku wyremontowane (między innymi Hessle, Goole, Withernsea czy Wolfreton).

Pozostaje mieć nadzieję, że niewystarczająca liczba środków finansowych przekazywanych na edukację w Wielkiej Brytanii nie odbije się na poziomie kształcenia młodych ludzi. Pozostaje także liczyć, że dyrektorzy podejmą właściwe decyzje, utrzymując płynność finansową placówek przy jak najmniejszej redukcji liczby zatrudnionych nauczycieli.


Źródło: http://www.hulldailymail.co.uk/