Mężczyzna z Hull dostał 320 funtów mandatu za wyrzucenie niedopałka papierosa na chodnik. Tak ostra reakcja to sposób miasta na walkę z zaśmiecaniem miejsc publicznych.
26-letni Andrew Stewart wyrzucił papierosa przed dworcem autobusowym Paragon Interchange przy Ferensway w sobotę, 15 listopada zeszłego roku. Został zauważony przez pracownika miejskiego, a sprawa trafiła do sądu. Tam, pod nieobecność oskarżonego, Stewart został skazany na zapłacenie wysokiego mandatu.
Radny John Hewitt powiedział: „Ludzie, którzy śmiecą, muszą zdawać sobie sprawę, że nie są bezkarni. Śmieci sprawiają, że nasze miasto wygląda niechlujnie dla mieszkańców i tych, którzy nas odwiedzają. Chcemy, by ludzie zastanowili się, zanim zaczną śmiecić” (cyt. za hulldailymail.co.uk) i dodał, że śmiecenie jest wykroczeniem, które można zgłosić pod numerem telefonu 01482 300300 lub mailowo enviro.crime@hullcc.gov.uk.
Państwo wlepia mandaty, są w społeczeństwie ludzie co sami wymierzają sprawiedliwość…
https://www.youtube.com/watch?v=Uo3cVuvVRUE
hm niech miasto wniesie sprawy do sadu przeciw sobie i zaplaci mandat 🙂
Wyśmienity pomysł. Lubie to!
jaka bzdura , miasto mogloby posprzatac smieci we wlasnych podworkach , ulicach lub zmotywowac wszystkich w mieszkaniach socjalnych o posprzatanie ogrodkow frontowych , lub zaplacic za nich mandat za smieci 😉 w koncu to ich property