Brytyjski urząd statystyczny – ONS (Office for National Statistics) podał, iż Polki urodziły w 2011 roku największą ilość dzieci ze wszystkich mniejszości narodowych. Dane, na które powołuje się ONS, pochodzą z okresu od stycznia do grudnia 2011 r. W tym czasie polskie mamy, mieszkające w Anglii i Walii, wydały na świat rekordową ilość dzieci, w liczbie 20,5 tyś. Tym samym, Polki wyprzedziły w dzietności Pakistanki, Hinduski i Bengalki.

Ilość polskich noworodków w na wyspach.

Pierwsze miejsce na „podium” przypadło Polkom już drugi rok z rzędu. W 2010 r. w Anglii i Walii urodziło się 19,7 tyś polskich dzieci. Raport ONS odbił się szerokim echem w brytyjskich mediach. Na alarm bije „Daily Mail”, który w znany sobie, nieobiektywny i krzywdzący, sposób raportuje, iż dzieci matek urodzonych poza Wielką Brytanią stanowiły w 2011 r. ponad jedną czwartą wszystkich nowonarodzonych dzieci. Nie byłoby w tym nic złego – dane  statystyczne zostały rzetelnie podane –  gdyby nie fakt, że dziennikarze „Daily Mail” obarczyli Polki oraz inne emigrantki winą za problemy niedomagającej finansowo publicznej służby zdrowia w Wielkiej Brytanii – NHS. Dziennik „Daily Mail” nie od dziś prowadzi nieformalną, zakulisową kampanię przeciwko Polonii w Wielkiej Brytanii, często podając nieprawdziwe „wiadomości”, które mają za cel szokowanie i antagonizowanie opinii publicznej. W swoim czasie dziennik donosił, jakoby Polacy mieli żywić się schwytanymi w parkach łabędziami.

Konfabulacje „Daily Mail” nie zmieniają faktu, iż liczby podane przez ONS jednoznacznie wskazują  na dynamicznie zmieniającą  się strukturę demograficzną w Anglii i Walii. W 2011 r. wszystkie imigrantki urodziły o 2702 więcej dzieci niż rok wcześniej. Dla porównania, w tym samym przedziale czasowym, Brytyjki urodziły o 1957 dzieci mniej. Zarazem, 25.5 proc. dzieci imigrantów, to najwyższy roczny wskaźnik urodzin dzieci obcokrajowców od momentu, kiedy w 1969 r. rozpoczęto rejestrowania danych o narodzinach.

Wzrost dzietności Polek ilustrują także statystyki przedstawione przez Wydział Konsularny Ambasady RP w Londynie. Od 2008 r. na Wyspach przyszło na świat ok. 75 tyś. polskich dzieci. Także procent paszportów wydawanych dzieciom poniżej piątego roku życia, przekroczył znacznie połowę wszystkich wniosków. W 2010 r. liczba ta wyniosła 65 proc. i rośnie z roku na rok.

Jak widać Polacy chętnie decydują się na rodzicielstwo w Wielkiej Brytanii. W Polsce, niemalże każdego dnia, przetaczają się przez media informacje o niskim przyroście demograficznym. W rezultacie zamykane zostają szkoły, rosną obawy o przyszłych emerytów oraz niedostatek rąk do pracy. Może czas najwyższy, aby polski rząd bliżej przyjrzał się brytyjskiemu systemowi socjalnemu, który kładzie nacisk na permanentną pomoc rodzicom, a nie na jednorazowe – becikowe – zapomogi, które znikają w oka mgnieniu i w żaden sposób nie motywują potencjalnych rodziców ku decyzji o założeniu rodziny.

Źródła: Office for National Statistics, Gazeta Wyborcza