Z początkiem stycznia weszły w życie zmiany w prawie, które umożliwiają brytyjskim pracodawcom wprowadzenie specjalnych urlopów dla osób, które potrzebują więcej czasu po to, by zająć się bliską osobą (np. z powodu złego stanu jej zdrowia).
Inicjatorem wprowadzenia zmian jest brytyjska minister Ros Altmann, która chciałaby, żeby pracownicy cieszyli się w Wielkiej Brytanii bardziej elastycznymi godzinami pracy (flexible working hours). W wielu przypadkach muszą oni bowiem na stałe rezygnować z zatrudnienia, bo nie mogą pogodzić pracy z obowiązkami związanymi z opieką nad bliskimi członkami rodziny.
Jak podkreśla minister Altmann, problem ten dotyczy przede wszystkim kobiet w wieku powyżej 50 lat. Statystyki z ostatnich lat pokazują, że na rynku pracy jest obecnie około 75% wszystkich mężczyzn w wieku powyżej 50 lat i jedynie 64% kobiet w tym samym przedziale wiekowym. Różnica jest spora, dlatego rząd chce wdrożyć rozwiązania, które pozwolą ją zmniejszyć.
Tylko niektóre firmy, zdaniem minister Altmann, proponują pracownicom zajmującym się rodziną elastyczne godziny pracy. To zdecydowanie za mało — mówi brytyjska polityk. Dlatego od stycznia powinien robić to każdy pracodawca.
Jednocześnie Altmann podkreśla, że nie wszystkie kobiety powyżej 50. roku życia odchodzą z pracy, bo są do tego zmuszone trudną sytuacją życiową. Często jest to ich suwerenna decyzja, spowodowana na przykład złym stanem zdrowia i brakiem sił i ochoty do dalszej pracy. Zdaniem minister trzeba jednak dać takim osobom szanse i pozwolić na decydowanie o swojej karierze zawodowej bez żadnej zewnętrznej presji — w tym także bez presji ze strony pracodawcy wymagającego ściśle ustalonych, sztywnych godzin pracy.
Obecnie wielu Brytyjczyków, by nie rezygnować z zatrudnienia, decyduje się zatrudnić opiekuna. Nie jest to jednak dla nich rozwiązanie komfortowe — chcieliby osobiście zajmować się starszymi i schorowanymi rodzicami czy niepełnosprawnymi dziećmi. Od stycznia 2016 wiele powinno się w tym zakresie zmienić.