Wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego nie można mieć dwóch kart SIM w jednym telefonie. Dlaczego każdy musi nosić dwa aparaty, pomimo coraz bardziej zaawansowanych technologii. Ale nauka nigdy nie rozwijałabysię, gdyby nie ludzie, którzy patrzą na świat w odmienny sposób. Na szczęście znalazł się ktoś, kto podszedł do problemu od drugiej strony: A może jedna karta SIM, a na niej dwa numery? To możliwe, a przy tym proste i wygodne.
Taką kartę ma w swojej ofercie DobryTel i dopiero przyjrzawszy się dokładnie na czym owa oferta polega, dostrzegłem jak rewolucyjna jest to zmiana dla przeciętnego, mieszkającego za granicą Polaka.
Dwa numery? To przecież jeden może być polski, z prefiksem +48 a drugi holenderski +31/angielski +44. I już nie ma przekładania karty, bo mama ma zadzwonić i szybkiego kończenia rozmowy bo mogą dzwonić z pracy. Nawet nie sądziłem, że to takie miłe uczucie, w końcu to tylko telefon, kiedy rozmawiasz z kimś lokalnie, wyświetla się oczekujące połączenie z Polski, odbierasz i…. nadal rozmawiasz lokalnie.
Tyle czytałem o tym, że świat się rozwija,więc pozwólmy aby nasz telefon rozwijał się razem z nim. Ale najlepsze jest to, że nie jestem jedyny. Każdy może to mieć. Co lubię w rozwoju nowych technologii, To że są dla każdego. Dla zainteresowanych wszystkie informacje dostępne są na stronie: www.dobrytel.com