Hull Daily Mail zebrało kilkadziesiąt pytań, które mieszkańcy miasta z chęcią zadaliby urzędnikom. Przedstawiamy niektóre z nich — pokazują one bowiem doskonale, czym żyją mieszkańcy Hull.

  1. Muzea. Mieszkańcy narzekają na to, że Ferens Art Gallery i inne muzea w mieście otwierane są w niedzielę zbyt późno. Powoduje to, że zbierają się pod nimi kolejki — niekiedy tak duże, że ludzie nie mieszczą się w budynku i stoją na zewnątrz. Jest to frustrujące i z pewnością nie zachęca turystów do ponownej wizyty w Hull.
  2. Holderness Road. Mieszkańcy chcą wiedzieć, czy urzędnicy zamierzają zrobić coś w kierunku uczynienia Holderness Road miejscem przyjaznym dla mieszkańców miasta — tak, by chcieli tu robić zakupy.
  3. Chodniki w Anlaby Park. Mieszkańcy Hull zauważają, że chodniki w Anlaby Park są niszczone przez korzenie drzew. Czy władze zamierzają coś z tym zrobić?
  4. Council Tax. Wśród pytań zadanych urzędnikom znalazło się jedno, które dotyczyło podwyższenia Council Tax w przyszłym roku — czy władze przewidują takie działanie?
  5. Komunikacja miejska. Na autobusy najbardziej narzekają mieszkańcy ulic Rockford Avenue, Brendon Avenue i Lamorna Avenue, którzy twierdzą, że obszar ten jest fatalnie skomunikowany z resztą Hull. Mieszkańcy chcą wiedzieć, czy władze planują to zmienić.
  6. Infrastruktura. Wśród ulic, które uznane są za najgorsze w mieście pod względem stanu nawierzchni, znalazły się m.in. Bellfield Avenue oraz Saltshouse Road. Czy władze zamierzają je naprawić? Mieszkańcy pytają również o to, jakie prace drogowe są planowane w Hull w najbliższych latach — stan nawierzchni woła niekiedy o pomstę do nieba, a dziur nie da się ciągle omijać.
  7. Kursy komputerowe. Mieszkańcy zauważają, że publiczne pieniądze marnowane są na niepotrzebne inicjatywy, takie jak kursy komputerowe organizowane przez biblioteki, podczas gdy już te, które prowadzi magistrat, cieszą się bardzo słabym zainteresowaniem. Czy to ma sens?

I wiele innych. A jakie pytania do władz miasta mają czytelnicy hull.pl?